FC Barcelona pokonała 2:0 Athletic Bilbao i awansowała do finału Superpucharu Hiszpanii (rozgrywanego w Dżuddzie). To nieco przyćmiło ostatnie pozasportowe perturbacje, związane z trudnościami w zarejestrowaniu Daniego Olmo i Pau Victora, którzy po zastosowaniu przez Wyższą Radę ds. Sportu (CSD) środka zapobiegawczego zostali przywróceni do gry. Co wywołuje duże poruszenie.
REKLAMA
Zobacz wideo Najładniejsze asysty 20. kolejki Premier League
- Mamy osiem dni nowego roku i doświadczamy czegoś, co jest zadziwiające i groteskowe. Taka sytuacja nie może mieć miejsca, ponieważ to bardzo złe dla hiszpańskiego futbolu - powiedział przed środowym meczem Jon Uriarte, prezes Athleticu. Natomiast szef La Ligi Javier Tebas określił sprawę mianem "tragikomedii". A pojawił się kolejny głos sprzeciwu.
Las Palmas reaguje na decyzję dotyczącą przywrócenia do gry Daniego Olmo i Pau Victora
Z decyzją CSD nie zgadza się Las Palmas, ligowy rywal Barcelony, i jeszcze w środę 8 stycznia opublikował komunikat w tej sprawie. "Rezolucja wydana przez CSD była dla nas niemiłym zaskoczeniem, a UD Las Palmas wyraża swój całkowity sprzeciw. Uważamy, iż decyzja ta stwarza poważne zagrożenie dla uczciwości rozgrywek i ustanawia niepokojący precedens, który może zdestabilizować podstawy profesjonalnej piłki nożnej w naszym kraju" - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
"Szczególnie uderzający jest fakt, iż uchwałę tę podjęto z niezwykłym pośpiechem, nie dopuszczając do przesłuchania ani udziału LaLigi i RFEF, kluczowych w zarządzaniu hiszpańską piłką. W procedurze tej zlekceważono wcześniejsze decyzje zarówno samego CSD, jak i sądów, tworząc poczucie arbitralności niezgodne z zasadami przejrzystości i uczciwości, które powinny obowiązywać w każdym takim procesie" - dodano. Pojawiły się również zarzuty o "niepokojący brak zrozumienia" procedur przyznawania licencji, w który jest zaangażowany kilka instytucji.
Las Palmas dopiekło FC Barcelonie? "Ocalił przed ruiną"
Uchwała CSD wywołała "szkodę" mogącą wykraczać poza przypadki tych dwóch zawodników, wręcz
"zagrażającą systemowi kontroli ekonomicznej La Ligi", który zdaniem Las Palmas dotychczas się sprawdzał i strzegł sprawiedliwej rywalizacji, jednocześnie chroniąc kluby przed problemami. "System ten, podziwiany na całym świecie, ocalił przed ruiną wiele historycznych instytucji" - uzasadniono, co można odebrać jako szpilkę wbitą FC Barcelonie, która nie od dziś walczy z problemami finansowymi.
Zobacz też: Zero taryfy ulgowej dla polskich klubów. PZPN ogłasza ws. licencji
Środek zastosowany przez CSD ma być "sprzeczny" z zasadami narzuconymi przez władze ligi. Na koniec wezwano do "dokładnego przeglądu skutków tych środków" i zaapelowano o "przywrócenie poszanowania zasad" pozwalających na "uczciwą konkurencję".
Dani Olmo i Pau Victor przywróceni do gry w La Lidze. W sieci zawrzało
W czwartek wieczorem gruchnęła wieść, iż Olmo i Victor zostali zarejestrowani do gry w La Lidze. Co oczywiście wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. "Sprawiedliwość w Hiszpanii. Olmo i Victor ponownie zarejestrowani. Pomimo prób wyrządzenia szkody Barcelonie przez La Ligę i RFEF, nie miały one innego wyjścia, jak zastosować się do nakazu CSD i ponownie zarejestrować Olmo i Víctora" - ogłosił profil canteranosnet w serwisie X. "Fantastyczna wiadomość", "nie mogę się doczekać, aż będą błyszczeć na boisku" - to inne wpisy fanów.
Mniej optymistyczne komentarze można znaleźć pod wpisem klubu. "Tylko Barca świętuje rejestrację, musimy lepiej podejmować decyzje", "wreszcie, co nie zmienia to faktu, iż Laporta jest klaunem", "to jest haniebne" - czytamy.
O sprawie pisze też kataloński "Sport". "La Liga nie miała innego wyjścia, jak cofnąć się o krok i dopuścić do rejestracji Olmo i Victora w drugiej rundzie rozgrywek. W czwartek o 19:45 obydwaj zostali ponownie wpisani na listę piłkarzy FC Barcelona na oficjalnej stronie internetowej ligi. Podmiot, któremu przewodniczy Javier Tebas, usunął ich na początku roku i nie umieścił od razu, gdy we wniosku o zapobiegawcze zawieszenie pojawiła się informacja o decyzji CSD. W rzeczywistości kilka minut później kierowana przez Tebasa organizacja wydała oświadczenie, w którym wyraziła dezaprobatę dla tego środka" - napisano.
"LaLiga i jej prezes Javier Tebas bardzo krytycznie odnieśli się do uchwały CSD o przyznaniu pilnego tymczasowego zarejestrowania Olmo i Victorowi. Szefowie gwałtownie pokazali swoje 'niezadowolenie' z decyzji organu publicznego zależnego od rządu Pedro Sancheza. Jednak dzisiejszego popołudnia obaj napastnicy ponownie pojawiają się w składzie Barcelony, po tym jak zostali skreśleni 1 stycznia" - to z kolei fragment tekstu "Marki".
Obaj zawodnicy nie mogli wystąpić w środowym meczu z Athletikiem z powodu niedopełnienia formalności. Ale będą gotowi do gry na niedzielny finał Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt lub Mallorcą.