Oficjalnie. Barcelona potwierdziła odejście bramkarza

7 godzin temu
Rywalizacja w bramce FC Barcelony w przyszłym sezonie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Joan Garcia i Wojciech Szczęsny najpewniej między sobą rozstrzygną kwestię numeru jeden, a cała reszta musi albo zadowolić się byciem głębokim rezerwowym, albo odejść. Jeden z golkiperów "Blaugrany" podjął już tę drugą decyzję, co teraz klub potwierdził oficjalnie.
Sytuacja bramkarska w FC Barcelonie powoli zaczyna się klarować. Marc-Andre Ter Stegen nie pojawił się na pierwszych treningach z zespołem przed nowym sezonem pod pretekstem urazu pleców. Hiszpańskie media twierdzą jednak, iż nie ma on żadnego orzeczenia lekarskiego i jest to zdecydowanie bardziej wywieszenie białej flagi w rywalizacji o miano numeru 1. To sprawia, iż już bezsprzecznie walkę tę stoczą Joan Garcia oraz Wojciech Szczęsny.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek czy Aryna Sabalenka? Kibice w Londynie zdecydowali...


Młody bramkarz opuszcza Barcelonę. Jedyny sposób na rozwój
Ter Stegen musi odejść, jeżeli chce grać, tak samo jak wciąż obecny w kadrze Inaki Pena. Obaj mieli być już obiektami zainteresowania różnych klubów, oczekiwania finansowe Niemca mogłoby, zdaniem katalońskich mediów, spełnić tureckie Galatasaray. Konkretów jednak brak. Tymczasem Barcelona ogłosiła tymczasowe rozstanie z jeszcze innym golkiperem Aronem Jakobiszwilim. Węgierski golkiper poszuka gry na wypożyczeniu.


Młody talent trafił do klubu legendy
Wypożyczeniu do FC Andorra. To beniaminek drugiej ligi hiszpańskiej, którego właścicielem jest legenda Barcelony Gerard Pique. Węgier gruzińskiego pochodzenia uniknie dzięki temu kontynuacji gry w rezerwach "Blaugrany", z którymi w zeszłym sezonie spadł na czwarty poziom rozgrywkowy (11 spotkań). Jakobiszwili niedawno przedłużył z Katalończykami kontrakt do 2028 roku, a jego andorskie wypożyczenie potrwa rok.


Odejście Węgra łagodzi nieco kłopot bogactwa w katalońskiej bramce, ale nie rozwiązuje go oczywiście w pełni. W kadrze Barcelony wciąż jest czterech doświadczonych golkiperów, a teoretycznie dostępny jest również 19-letni Amerykanin Diego Kochen, który w zeszłym sezonie już nieraz siedział na ławce pierwszej drużyny.
Idź do oryginalnego materiału