Rosyjski kobiecy tenis nie ma ostatnio najlepszej passy. Z mediów co rusz dowiadujemy się o kolejnych zawodniczkach, które decydują się na zmianę obywatelstwa i reprezentowanie innego kraju. Zrobiły to już m.in. Anastasia Potapowa (Austria), Daria Kasatkina (Australia), Kamilla Rachimowa, Polina Kudermetowa Marija Timofiejewa (wszystkie Uzbekistan) czy Warwara Graczowa (Francja). W 2024 r. taki sam krok podjęła Elina Awanesian i okazuje się, iż w Rosji nie uszło jej to płazem.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką Igę Świątek zobaczymy w 2026? Jej trener zapowiada zmiany
Rosjanie poszli do sądu, bo nie chciała dla nich grać. Jest decyzja
Jak poinformował rosyjski portal obozrevatel.com, po tym jak 23-latka zaczęła reprezentować Armenię, Rosyjska Federacja Tenisowa (RTF) złożyła przeciwko niej roszczenie do Narodowego Centrum Arbitrażu Sportowego. Spór między zawodniczką a związkiem trwał kilka miesięcy. Sprawa zakończyła się dokładnie 9 grudnia.
Wtedy to zapadła decyzja, która okazała się dla tenisistki bardzo niekorzystna. - Sąd arbitrażowy uznał roszczenia RTF za uzasadnione. Zgodnie z orzeczeniem, Awanesian jest zobowiązana do zwrotu federacji kosztów treningu sportowego, a także do rekompensaty części dochodów z zawodowej działalności tenisowej i innych wydatków przewidzianych w kontrakcie - poinformowano.
Elina Awanesian ma kłopoty w Rosji. Taka spotkała ją kara
Oznacza to, iż Awanesian w ramach kary musi zwrócić rosyjskiemu związkowi pewną sumę pieniędzy. Konkretna kwota nie została jednak ujawniona. RTF zaznaczyła jedynie, iż jest to zobowiązanie finansowe określone w kontrakcie między federacją a zawodniczką.
w tej chwili Elina Awanesian zajmuje 118. miejsce w rankingu WTA, choć w marcu tego roku plasowała się choćby na najwyższym w karierze 36. W dorobku ma m.in. 5 triumfów w turniejach ITF w grze pojedynczej i 9 w deblu. W 2023 i 2024 roku udało jej się awansować do czwartej rundy Rolanda Garrosa, co jest jej najlepszym osiągnięciem w Wielkim Szlemie.

2 godzin temu




