Odejdzie z Rakowa. Trafi pod skrzydła byłego selekcjonera

3 godzin temu

Raków niedługo zaprezentuje nowego trenera. Będzie nim Łukasz Tomczyk, który w zespole zastanie Leonardo Roche – jeżeli tylko Zagłębie Lubin nie wyłoży miliona euro, by go wykupić. Z kolei prawdopodobnie do startu przygotowań nie będzie już pod Jasną Górą Tomasza Walczaka.

Napastnik już latem miał udać się na wypożyczenie, jednak to do skutku nie doszło. Marek Papszun, mając do dyspozycji Jonatana Brauta Brunesa, Patryka Makucha czy Imada Rondicia, nie widział go też w swojej drużynie, więc 20-latek spędził jesień w klubowych rezerwach. Teraz, temat transferu czasowego wraca i zdaniem Kamila Bętkowskiego nowego snajpera niedługo będzie miał Ruch Chorzów prowadzony przez Waldemara Fornalika.

– Słyszę, iż napastnik Rakowa Częstochowa, Tomasz Walczak ma zostać nowym zawodnikiem Ruchu Chorzów – przekazał Bętkowski.

Skuteczny, ale na piątym szczeblu rozgrywkowym. Raków oddaje napastnika z myślą o przyszłości

Walczak wrócił do Rakowa latem po rundzie wiosennej spędzonej na wypożyczeniu w Miedzi Legnica. Na zapleczu Ekstraklasy zaprezentował się z całkiem niezłej strony. Mimo iż w większości z rozegranych 13 meczów był tylko zmiennikiem to zdążył trzy razy pokonać bramkarza przeciwnika. Rok wcześniej z praktycznie identycznym skutkiem radził sobie podczas półrocznego pobytu w drugoligowej Pogoni Siedlce.

Młody snajper Rakowa przedłużył kontrakt, ale sezon dokończy na wypożyczeniu w I lidze

Postawa 20-latka w trakcie gry w Legnicy nie przekonała Marka Papszuna, by dać mu poważną szansę, więc w Częstochowie zaczęto rozglądać się za kolejnym klubem, do którego mogą wypożyczyć byłego gracza Wisły Płock. Chętnego znaleźć się nie udało, więc Walczak rundę spędził na grze w rezerwach wicemistrzów Polski, występujących na poziomie 4. ligi.

Co prawda to piąty szczebel rozgrywkowy, ale 20-latek bardzo dobrze się tam odnalazł. Łącznie w 10 meczach strzelił 11 goli. Do siatki trafiał w każdym z ostatnich siedmiu spotkań, a jego zespół z nim w składzie przegrał zaledwie raz i to w meczu, kończącym zmagania w rundzie jesiennej. Druga drużyna Rakowa w wiosennej walce o awans będzie musiała sobie poradzić bez najlepszego strzelca. Na półmetku rozgrywek zajmuje drugie miejsce w stawce ze stratą czterech punktów do liderującej Podlesianki Katowice.

Ruch, do którego niedługo ma trafić Walczak po jesiennych zmaganiach plasuje się na ósmym miejscu w tabeli 1. Ligi. Piłkarze Waldemara Fornalika mają na koncie 30 punktów, czyli dokładnie tyle samo, ile szósta w stawce Wieczysta. Jednocześnie to tylko cztery mniej, niż będąca za plecami liderującej Wisły Kraków, Polonia Bytom.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Dyrektor akademii Legii: Inaki Astiz poprosił mnie o wsparcie
  • Dyrektor Zagłębia jasno o Gikiewiczu. „On na pewno to pokaże”
  • Lech mógł zarobić za asystenta jak Raków za Papszuna. Nie chciał!

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału