Nie milkną echa wielkiego skandalu z udziałem norweskiej kadry w skokach narciarskich. W czwartek posypały się kolejne dyskwalifikacje i w konsekwencji w Oslo, na własnej ziemi, punktował tylko jeden Norweg. Jak się okazuje, rychłego skandalu Skandynawów z kombinezonami można było się spodziewać od lat. Norwescy dziennikarze wyliczyli bowiem, jak w ostatniej dekadzie rozkładały się dyskwalifikacje i wynik jest jednoznaczny. A na jakim miejscu pod tym względem znajduje się Polska?