Iga Świątek przyleciała parę dni temu do stolicy Arabii Saudyjskiej, gdzie po raz pierwszy prowadzić ją będzie trener Wim Fissette. Presja jest bardzo duża, zwłaszcza iż jakiś czas temu nasza zawodniczka straciła miejsce liderki światowego rankingu na rzecz Aryny Sabalenki. Mało tego, będzie wracała na kort po dwóch miesiącach nieobecności, co może budzić niepokój.
REKLAMA
Zobacz wideo ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwycięska w meczu z Będzinem. Mateusz Rećko zagrał przeciwko byłemu klubowi
Oto pięć niewiadomych przed WTA Finals. Iga Świątek w centrum uwagi
Nasza zawodniczka ciężko trenuje, by dobrze przygotować się do nadchodzącej rywalizacji. Niedawno do sieci wypłynął materiał wideo, na którym widać, iż odbywa jednostkę z odwieczną rywalką Aryną Sabalenką. Trening był wymagający, natomiast po wszystkim obie zawodniczki nakręciły wspólnie materiał na TikToka.
Przed rozpoczęciem WTA Finals portal Punto de Break przedstawił pięć głównych "niewiadomych". Punkt pierwszy: czy Idze Świątek uda się odzyskać świeżość w tenisie po dłuższej przerwie? "Niepokojąca mgła otoczyła Polkę" - napisano, odwołując się do rozstania z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Dziennikarze zastanawiają się, czy po rezygnacji z azjatyckiej trasy i dłuższej przerwie Polka odzyska motywację i swoją "magię".
"Czy Arynie Sabalence uda się utrzymać na pozycji liderki światowego rankingu?" - czytamy. Białorusinka przyleciała do Arabii w znakomitym nastroju i przede wszystkim - formie. Potrzebuje zaledwie trzech zwycięstw, co powinno być formalnością, natomiast scenariuszy jest wiele. Kolejną zagadką poruszoną przez portal jest to, czy Amerykanki będą w stanie powstrzymać dwie najlepsze tenisistki w rankingu?
Co dalej z Jeleną Rybakiną? Wielki powrót po dwóch miesiącach przerwy
Przyznano, iż "to był sezon blasków i cieni" zarówno dla Coco Gauff, jak i Jessiki Peguli. Obie potrafiły odnieść imponujące zwycięstwa, natomiast brakowało im regularności i potem były w stanie przegrać z dużo niżej rozstawionymi rywalkami. Wszyscy zatem rozmyślają, jaką wersje tenisistek zobaczymy w Rijadzie. Portal chce również wiedzieć, jak swoje ograniczenia będą przełamywać Jasmine Paolini oraz Qinwen Zheng.
Obie zawodniczki rozegrały w ostatnim kwartale najwięcej meczów. Mimo to obecny rok jest dla nich niezwykle udany, gdyż zanotowały najlepsze wyniki w karierze i przez to są w czołówce rankingu. Po raz pierwszy wystąpią w WTA Finals, przez co nie będą miały na sobie żadnej presji i będą mogły pokazać naturalny tenis.
Powstają również pytania: w jakiej formie przyleciały do Rijadu Jelena Rybakina oraz Barbora Krejcikova? Pierwsza z nich ma podobną sytuację do Świątek, gdyż po raz ostatni pojawiła się na korcie podczas US Open, a w dodatku rozstała się z kontrowersyjnym trenerem Vukovem. Czeszka po zwycięstwie w Wimbledonie ma za sobą fatalną passę, co choćby nie przystoi triumfatorce Wielkiego Szlema.
Iga Świątek zmierzy się w grupie pomarańczowej WTA Finals z Coco Gauff, Jessicą Pegulą oraz Barbora Krejcikova. W drugim zestawieniu znajdują się zatem: Qinwen Zheng, Jasmine Paolini, Jeleną Rybakiną oraz Aryna Sabalenka.