O tym, co zrobił Mariusz Pudzianowski trąbi już cały świat

2 godzin temu
Minęło już osiem miesięcy od ostatniej walki Mariusza Pudzianowskiego, ale zagraniczne media właśnie do niej wróciły. Portal "sport.ro" zwrócił uwagę, jakie olbrzymie pieniądze zarobił 48-latek za starcie z Eddiem Hallem. Przy okazji przypomniał też o mrocznej przeszłości wielokrotnego mistrza świata strongman oraz gwiazdy KSW.
Mariusz Pudzianowski w pierwszej dekadzie XXI wieku dał się poznać jako najlepszy na świecie zawodnik w rywalizacji strongmanów. Aż pięciokrotnie sięgał po tytuł mistrza świata. W 2009 roku rozpoczął natomiast karierę w sportach walki i pokonał Marcina Najmana na gali KSW. Przez kolejne kilkanaście lat budował swoją pozycję w tej organizacji, ale wygląda na to, iż jego kariera powoli dobiega końca. W kwietniu doznał wręcz kompromitującej porażki z Eddiem Hallem.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Co za słowa o Pudzianie. Świat zwrócił uwagę
"Pudzian" był faworytem starcia z Hallem, który również jest byłym strongmanem, ale nie posiada wielkiego doświadczenia w MMA. Okazało się jednak, iż Polak wytrzymał w klatce tylko 30 sekund. Sędzia był zmuszony przerwać walkę, bo 48-latek był bezlitośnie obijany przez młodszego przeciwnika. W środę do tamtych wydarzeń nieoczekiwanie wrócił portal "sport.ro".
Rumuni zwrócili uwagę na to, jakie korzyści finansowe przyniosła "Pudzianowi" kwietniowa porażka: "To była jego trzecia przegrana z rzędu, po tych z Mamedem Khalidowem i Arturem Szpilką. Jednak sportowe rozczarowanie spotkało się z finansowym zyskiem. Polska prasa, powołując się na źródła z wewnątrz, zauważyła, iż były mistrz świata strongman zarobił około dwóch milionów złotych (około 460 000 euro) za swój występ. Proste obliczenia pokazują, iż Polak zarabiał 70 000 złotych (16 500 euro) za każdą sekundę spędzoną na ringu, choćby jeżeli otrzymał lanie" - czytamy.
ZOBACZ TEŻ: Legenda KSW z sensacyjną propozycją cztery dni przed galą. Nie wahał się ani chwili


W tym samym artykule Rumuni postanowili wrócić do wydarzeń z młodości Pudzianowskiego. "W 2025 roku Pudzianowski zarabia dobrze choćby po przegranej, ale jego przeszłość skrywa epizody, w których jego siła przynosiła mu tylko kłopoty. W 2001 roku, gdy stawał się już w Polsce gwiazdą, Mariusz spędził osiemnaście miesięcy w więzieniu. Powód skazania był według niego szlachetny: brutalnie interweniował, by powstrzymać zbira atakującego 18-latka" - podkreśla rumuńskie "sport.ro".
Idź do oryginalnego materiału