Tymoteusz Puchacz gwałtownie przebił się do składu Plymouth Argyle. Przypomnijmy, iż Polak został wypożyczony do klubu z Holsten Kiel, gdzie miał trudności z regularną grą. Reprezentant Polski wystąpił w pięciu meczach Championship oraz zagrał 90 minut w wygranym starciu przeciwko Liverpoolowi w pucharze. Ponadto 26-latek ma już na swoim koncie jedną asystę - w debiutanckim starciu z Oxford United.
REKLAMA
Zobacz wideo Co się dzieje z karierą Tymoteusza Puchacza? Gleń: Nie jest stały w uczuciach
Puchacz nie znalazł się w kadrze na mecz z Millwall
W związku z imponującym startem Puchacza w nowym klubie brytyjskie media były zaskoczone, iż zabrakło go w składzie na środowy mecz z Millwall. Bez Polaka Plymouth poradziło sobie bardzo dobrze, wygrywając 5:1, ale dziennikarzy ciekawiło, co było przyczyną absencji Polaka.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener tego klubu Miron Muslić został zapytany m.in. o Tymoteusza Puchacza. Szkoleniowiec Plymouth zdradził, iż reprezentant Polski nie zagrał, ponieważ skarżył się na dyskomfort - czytamy w serwisie the72.co.uk. Z racji tego sztab nie chciał podejmować ryzyka, by nie pogłębić tego urazu. - Wczoraj (we wtorek - przyp. red.) odczuwał dyskomfort w ścięgnie udowym – powiedział.
Miron Muslić: Muszę chronić "Puszkę"
- Na szczęście badania wypadły pozytywnie, ale jego występ był ryzykowny. Muszę chronić "Puszkę". Jest kluczowym zawodnikiem i chcę, żeby był dostępny przez następne tygodnie i trudne miesiące - dodał.
"Słowa Muslicia jasno pokazują, iż uważa Puchacza za kogoś, kto odegra dużą rolę w walce o utrzymanie, więc ma sens podjąć bezpieczne ryzyko i nie wystawiać go w meczu z Millwall, mimo iż badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości" - piszą brytyjskie media.
Zobacz też: Anglicy już wydali wyrok w sprawie Puchacza. Dwa mecze wystarczyły
Teraz po serii trzech zwycięstw z rzędu Plymouth Argyle zmierzy się z Blackburn Rovers. Mecz zaplanowano na sobotę 15 lutego. - Zobaczymy, czy zagra - zakończył nt. Polaka trener Mulisić.