Nowy rekord świata złowiony w Polsce! Największa ryba w historii. "To wstrząs"

3 godzin temu
Takie rzeczy nie śniły się choćby najstarszym wędkarzom w naszym kraju! Do tej pory największe sumy łowione były w Hiszpanii, we Włoszech lub we Francji, ale od dziś to Polska może poszczycić się nowym rekordem świata! A to, co wydarzyło się w niedzielę 19 października w Rybniku na słynnym zalewie Elektrowni Rybnik, przejdzie do historii światowego wędkarstwa.
To historia jak z bajki - a adekwatnie z wędkarskich baśni, które często uznaje się za koloryzowanie rzeczywistości lub po prostu efekt bujnej wyobraźni wędkarzy. Każdy, kto kiedykolwiek rozmawiał z pasjonatem łowienia, z pewnością słyszał opowieści o gigantycznych rybach pływających w naszych wodach - jednak najczęściej nie były one w żaden sposób udokumentowane. Historie o sumach - największych słodkowodnych rybach żyjących w Polsce - były dodatkowo wzbogacane o opowieści o atakach na ptactwo, a czasem choćby na inne zwierzęta: owce, a choćby krowy, które podczas picia wody z największych polskich rzek miały paść ofiarą ryb o wręcz niewyobrażalnych rozmiarach. Choć rzeczywiście wiadomo, iż sumy potrafią atakować ptactwo wodne, a czasem choćby inne zwierzęta, to tego typu historie traktowano zwykle z przymrużeniem oka. Aż do teraz… a konkretnie - do 19 października 2025 roku.


REKLAMA


Zobacz wideo Piotr Kędzierski mógł zostać wędkarzem. Co nie wyszło? "Przeczytałem jedno zdanie i oddałem wędkę"


O tym, iż w Polsce dość regularnie łowione są sumy przekraczające dwa metry długości, wiedzieliśmy od dawna. Jednak po te największe sztuki - i przygodę z potencjalnym rekordem świata - nasi wędkarze najczęściej wybierali się do Hiszpanii, Włoch czy Francji. To właśnie w rzekach takich jak Ebro, Pad czy Rodan łowiono największe okazy na Starym Kontynencie.
Do tej pory rekord Polski wynosił 261 cm i należał do Mateusza Kalinkowskiego, który w 2021 roku, na mazowieckim odcinku Wisły, wyholował właśnie takiego giganta. Z kolei rekord świata należał do Włocha Alessandro Biancardiego — jego sum z rzeki Pad mierzył aż 285 cm.
Rekord świata! Sum z Rybnika
19 października oba te rekordy przeszły do historii! Wszystko za sprawą niewyobrażalnego połowu na słynnym zalewie Elektrowni Rybnik. To wyjątkowe łowisko — dzięki zrzutom ciepłej wody ryby mają tam zdecydowanie szybszy przyrost masy i długości niż w innych polskich wodach. Regularnie łowione są tam sumy przekraczające dwa metry długości, a także karpie ważące ponad 20 kilogramów. Jednak to, co wydarzyło się teraz, przerosło wszelkie oczekiwania.


Krzysztof Pyra i Adrian Gontarz z Polskiej Akademii Wędkarskiej złowili w Rybniku suma o długości 292 cm! To nowy rekord świata, rekord Polski, a także najdłuższa ryba tego gatunku złowiona w historii na wędkę. Co więcej - złowiona została na spinning i to podczas zawodów, co czyni ten sukces jeszcze bardziej wyjątkowym. - To wydarzenie będzie wstrząsałem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Nie chodzi tylko o nowy rekord świata... To namacalny dowód na to, iż te stworzenia naprawdę mogą osiągnąć takie rozmiary, a legendy i baśnie stają się rzeczywistością - komentuje Piotr Boufał, przewodnik wędkarski i propagator wędkarstwa sumowego w Polsce. Nam udało się także skontaktować z jednym ze szczęśliwych łowców...


Hol rekordowego suma trwał 1,5 godziny
- Nastawialiśmy się na wielkie sumy. Wiedzieliśmy, iż w Zalewie Rybnickim pływają gigantyczne sztuki, ale już sam początek zawodów pokazał, iż nie będzie łatwo. Pierwszego dnia bardzo wiało, padało, a przez to ryby były mało aktywne. Mieliśmy jedno branie, ale niestety ryba spadła…
Na szczęście drugiego dnia wyszło słońce i aktywność ryb była zauważalnie większa. O godzinie 10:00 mieliśmy pierwszego niedzielnego suma — około 2,5 metra. Holowaliśmy go przez godzinę, aż w końcu… spiął się. Byliśmy lekko załamani, ale gwałtownie się otrząsnęliśmy i pół godziny później przyszło kolejne branie.
Hol trwał ponad półtorej godziny. Kiedy w końcu ją zobaczyliśmy, nie mogliśmy uwierzyć: wielka, ogromna ryba, łeb jak sklep — prawdziwy potwór! Gdy ją zmierzyliśmy, okazało się, iż ma 292 cm długości i jest nie tylko nowym rekordem Polski, ale też świata – mówi Sport.pl Krzysztof Pyra.
Warto dodać, iż rekordowy sum po krótkiej sesji zdjęciowej wrócił do wody, a łowienie tak gigantycznych sztuk wymaga nie tylko umiejętności, cierpliwości, ale też odpowiedniego sprzętu, a zwłaszcza środków bezpieczeństwa - m.in. maty chroniącej rybę przed utratą śluzu. Bo dla prawdziwych wędkarzy liczy się przede wszystkim ochrona ryb, zwłaszcza tych największych.
Idź do oryginalnego materiału