"Nowy Messi" wypychany z klubu. Mają go dość. Jest w końcu chętny

6 godzin temu
Ansu Fati jest na ten moment definitywnie skreślony w FC Barcelonie. Nie ma wątpliwości, iż jeżeli wciąż dość młody Hiszpan chce odbudować karierę, musi ów odbudowy szukać poza Katalonią. Na jego szczęście mimo słabiutkiego sezonu, przez cały czas cieszy się zainteresowaniem mocnych klubów. Dziennik "Mundo Deportivo" informuje, iż skrzydłowym zainteresował się uczestnik Ligi Mistrzów, a zarazem czołowy zespół jednej z lig Top 5.
Zaledwie 298. Tylko na tyle minut w mijającym sezonie mógł liczyć Ansu Fati. Hansi Flick niemal na każdym kroku dawał do zrozumienia, iż Hiszpan nie cieszy się jego zaufaniem i nie przekonuje go na treningach. Fatiego nierzadko nie było choćby w kadrze meczowej, a gdy już był, jeszcze rzadziej podnosił się z ławki. choćby fakt, iż Lamine Yamal oraz Raphinha nie mieli innych naturalnych skrzydłowych na zmianę, kilka tu pomagał.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie? Żelazny: Pewnie nie dotrzymał obietnicy


Barcelona już postawiła krzyżyk na Fatim. Straci choćby numer na koszulce
Inna sprawa, iż Fati tych nielicznych szans i tak nie wykorzystywał. Na przełomie kwietnia oraz maja zaczął dwa ligowe mecze z rzędu w wyjściowej jedenastce (pierwszy taki przypadek w sezonie), jednak ani z Mallorką (1:0), ani z Realem Valladolid (2:1) nie pokazał niczego szczególnego i był gwałtownie zmieniany (kolejno w 62. oraz 46. minucie). W kolejnych trzech spotkaniach już nie zagrał.


Kilka dni temu kataloński dziennik "Sport" pisał, iż dni Fatiego w Barcelonie są policzone i klub będzie szukał opcji, by się go pozbyć. W dodatku pojawiły się informacje, iż "Blaugrana" chce dać Lamine'owi Yamalowi nr 10 na koszulce, z którym jak dotąd grał właśnie Fati, a wcześniej robił to Leo Messi. Byłoby to definitywne przekazanie roli "następcy Messiego" 17-latkowi. Sytuacja Ansu jest zatem beznadziejna, ale zdaniem dziennika "Mundo Deportivo" znalazł się klub gotowy wyciągnąć do niego pomocną dłoń.


Czołowy klub Ligue 1 może wyciągnąć do Fatiego rękę
Tym klubem jest AS Monaco. To trzeci zespół zakończonego już sezonu ligi francuskiej, a także stały bywalec Ligi Mistrzów. W kończącej się niedługo edycji zajęli 17. miejsce w fazie ligowej (wygrali w niej 2:1 z Barceloną), a później odpadli w walce o 1/8 finału z pokonaną potem przez Katalończyków Benfiką Lizbona (0:1 i 3:3). Wedle doniesień katalońskich dziennikarzy,
Monakijczycy widzą w Fatim interesujące wzmocnienie oraz dużą okazję, biorąc pod uwagę jego obecną sytuację w klubie. Mieli poczynić już choćby pierwsze kroki w negocjacjach z Barceloną, choć nazwanie rozmów zaawansowanymi, byłoby jeszcze przesadą.
Idź do oryginalnego materiału