Przytoczenie liczb Fatiego z sezonu 2024/2025 zakrawa o znęcanie się nad tym piłkarzem. Zagrał w zaledwie 11 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Łącznie na boisku przebywał 298 minut, co daje nieco ponad 27 minut na występ. Przez cały rok nie zaliczył ani jednej bramki i asysty. W mediach więcej niż o jego popisach na boisku, mówiło się za to o ekscesach w życiu prywatnym. Takich, jak organizowanie głośnych imprez w towarzystwie dziewczyn, które potrafiły trwać całą noc.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski kontra Kucharski. "Brałeś pieniądze bez informowania" Ujawniamy całe nagranie [6 stycznia 2020 rok]
Zagubił się w Barcelonie. Odnajdzie się w Monaco?
Pomimo tak okropnego sezonu zainteresowanie Fatim wyrażało kilka klubów z Hiszpanii, czy szejkowie z Arabii Saudyjskiej. Do walki o piłkarza włączyło się też AS Monaco. Zainteresowanie klubu z Ligue 1 potwierdzał Fabrizio Romano. Co istotne, chętny na zmianę otoczenia był także sam piłkarz. We wtorek włoski ekspert rynku transferowego zdradził więcej informacji związanych z potencjalnymi przenosinami Fatiego.
- AS Monaco i Barcelona wznowiły zaawansowane rozmowy w sprawie Ansu Fatiego po problemach z minionego weekendu. Szczegóły transferu: wypożyczenie z opcją zakupu za 12 milionów euro i duża klauzula sprzedaży w pakiecie. Pozostały ostatnie kroki, a następnie umowa zostanie przypieczętowana - napisał na X Romano.
Kibice Barcelony z pewnością cieszą się z takiego obrotu spraw. Fati w ich zespole debiutował w wieku 17 lat i rzeczywiście jawił się jako kolejne złote dziecko futbolu, ale jego talent zniszczyły kontuzje i styl życia samego piłkarza. Ponadto posiada kontrakt istotny do 2027 roku, podpisany jeszcze w czasach skrajnej niegospodarności klubu. W efekcie inkasuje blisko 14 milionów euro rocznie, chociaż Hansi Flick nie widzi go w zespole.
Pozostaje jednak pytanie, czy 22-latek odbuduje się w AS Monaco. To trzeci zespół Ligue 1 oraz uczestnik Ligi Mistrzów, zatem piłkarz powinien mieć sporo okazji, by pokazać się na dobrym poziomie. Jednak kilka miejsc na świecie kusi swoim przepychem tak mocno, jak robi to Monako. A to może okazać się problemem dla zawodnika, który w przeszłości sprawiał już problemy wychowawcze.