Nowa gwiazda porównuje się z Lewandowskim. Odważne słowa!

4 godzin temu
Viktor Gyokeres jeszcze parę lat temu nie zapowiadał się na świetnego napastnika, ale w barwach Sportingu CP jego talent eksplodował. w tej chwili Szwed jest wymarzonym wzmocnieniem z perspektywy kibiców m.in. Arsenalu i faktycznie wygląda na to, iż trafi do Premier League. 27-latek udzielił właśnie wywiadu "L'Equipe", w którym pokazał, iż pewności siebie zdecydowanie mu nie brakuje. Jego słowa mogą zaskoczyć Roberta Lewandowskiego.
Kariera szwedzkiego napastnika jest jedną z najciekawszych w europejskim futbolu w ostatnich latach. Po tym, jak w 2017 roku odszedł z rodzimego klubu IF Brommapojkarna, długo szukał swojego miejsca na piłkarskiej mapie. W barwach Brighton nie dostał szansy, a kolejne wypożyczenia - do FC St. Pauli, Swansea City oraz Coventry City - nie zawsze szły po jego myśli. W ostatnim z tych zespołów grał jednak na tyle przyzwoicie, iż dostrzegł go Sporting.


REKLAMA


Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"


Gyokeres rozmawiał z "L'Equipe". Jest pewny siebie
Przeprowadzka do Portugalii okazała się w przypadku Gyokeresa strzałem w dziesiątkę. W barwach Sportingu zaczął zdobywać bramki z szaloną regularnością i wywindował swoją wartość rynkową (wg. Transfermarkt) z 13 do 75 milionów euro! Co jednak było równie istotne: poziom gry Szweda nie spadał zależnie od tego, czy grał w lidze portugalskiej, czy rozgrywkach europejskich. Ba, był jednym z najlepszych strzelców poprzedniej edycji Ligi Mistrzów.
ZOBACZ TEŻ: Deco przemówił ws. następcy Lewandowskiego. Jaśniej się nie da
Teraz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż niedługo Gyokeres zostanie graczem Arsenalu. Jego obecny klub jest co prawda na tyle twardym negocjatorem, iż transfer Szweda zajmuje znacznie więcej czasu, niż ktokolwiek zakładał, ale jak twierdzi Fabrizio Romano: i tak jest niemal nieunikniony. W międzyczasie 27-latek postanowił udzielić wywiadu "L'Equipe".


- Myślę tylko o strzelaniu goli i wygrywaniu. To wszystko zmienia. Premier League? Spędziłem w klubie stamtąd kilka lat bez możliwości wystąpienia w żadnym meczu. Więc oczywiście, to liga, w której chciałbym zagrać. To byłaby świetna zemsta! - powiedział Gyokeres francuskiej gazecie.
Pod koniec wywiadu Szwed otrzymał też pytanie o innych goleadorów. "Jakie jest w tej chwili twoje miejsce wśród najlepszych napastników na świecie? Kane, Lewandowski..." - padło ze strony dziennikarza Toma Bertina.
- Na pewno jestem jednym z nich. Trudno to ocenić, ale tak, siedzę teraz przy tym samym stole co oni. To niezwykli zawodnicy, od wielu lat grają na najwyższym poziomie. Pokazali znacznie więcej, niż ja. Ze swojej strony muszę udowodnić, iż jestem w stanie utrzymać obecne wyniki strzeleckie sezon po sezonie. Nikt jeszcze nie widział najlepszego Gyokeresa - stwierdził Szwed.
Te słowa mogą być uważane za zaskakujące, biorąc pod uwagę, iż 27-latek nigdy nie grał w jednej z pięciu najlepszych lig świata. Możemy się więc zastanawiać, czy aby Kane oraz Lewandowski również są tak przekonani co do umiejętności Gyokeresa, jak on sam.
Idź do oryginalnego materiału