Reprezentacja Polski awansowała do półfinału Billie Jean KIng Cup. W pierwszym meczu Magdalena Fręch przegrała z Marie Bouzkovą, a później Iga Świątek ograła Lindę Noskovą, a w parze z Katarzyną Kawą poradziła sobie z Bouzkovą i Kateriną Siniakovą. Dla Polek to pierwszy w historii awans do tej fazy turnieju.
REKLAMA
Zobacz wideo Portugalia - Polska kończy się skandalem! Oto, co zrobił Cristiano Ronaldo
Niebywałe, co zrobiła Linda Noskova. Tym zagraniem dała szczęście Idze Świątek
Najbardziej emocjonującym starciem było to pomiędzy Świątek a Noskovą, a świadczy o tym też fakt, iż trwało aż 2 godziny i 40 minut. W pierwszym secie Polka wygrała 7:6(4) po tie-breaku, a w drugim to Czeszka triumfowała 6:4. Zdecydowała więc trzecia partia, która również była wyrównana. Świątek prowadziła w niej 6:5 i 40:30 przy serwisie rywalki.
Po znakomitym podaniu Noskovej wydawało się, iż za chwilę czeka nas gra na przewagi i będzie bliżej kolejnego tie-breaka. Świątek z problemami zagrała piłkę na stronę rywalki, a ta mogła zakończyć akcję atomowym uderzeniem. Tak też chciała zrobić, ale nie wiadomo jak, przestrzeliła. W najważniejszym momencie po prostu wyrzuciła piłkę za kort i przegrała seta 5:7, a mecz 1:2.
"Wyszarpane zwycięstwo na wagę butli z tlenem dla Polek w Billie Jean King Cup" - napisała tuż po tej sytuacji Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl. Cały mecz był wyszarpany, a ten punkt to ogromne szczęście Świątek i pech Noskovej.
"Co by było, gdyby Noskova trafiła tę piłkę?" - zastanawiają się kibice w serwisie X. "Mój boże, taki błąd w takim momencie..." - pisze kolejny z fanów tenisa. "Szkoda, iż tego nie trafiła. Ten niesamowity mecz mógłby przejść do kolejnego tie-breaka" - czytamy dalej. Naprawdę wiele osób żałuje, iż Czeszka nie trafiła. W tej grupie nie ma raczej polskich kibiców i Igi Świątek.
Po wygranej z Noskovą Świątek zagrała jeszcze w deblu, a tam z Katarzyną Kawą przypieczętowały awans do półfinału. Polki zmierzą się w nim z Włoszkami, czyli zeszłorocznymi finalistkami zmagań.