Nikogo nie oszczędzają. FIFA podjęła decyzję na mecz el. MŚ 2026

6 godzin temu
Sezon klubowy powoli będzie się chylić ku końcowi. W czerwcu odbędą się kolejne mecz reprezentacyjne. Polska zagra wówczas towarzysko z Mołdawią i w ramach eliminacji do mundialu 2026 z Finlandią. Tymczasem FIFA zdecydowała się zamknąć jeden ze stadionów. Media nie są z tego powodu zdziwione. Chodzi o "wysokie ryzyko".
Reprezentacja Polski w marcu pokonała Litwę 1:0 i Maltę 2:0 w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Sporo działo się także w innych grupach. Dwa spotkania mają za sobą Albańczycy, którzy najpierw przegrali na Wembley z Anglią (0:2), a następnie bez problemu poradzili sobie z Andorą (3:0).


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść


FIFA nie miała wyjścia? Zamknięty stadion na mecz eliminacji
W czerwcu w grupie K dojdzie do spotkania, które od dawna wywoływało spore emocje. W Tiranie Albania podejmie Serbię. Okazuje się, iż starcie zostanie rozegrane bez udziału publiczności.


Czytaj także:


Kibice Barcelony wskazali, kto powinien bronić. "Jest naszym kapitanem"


"Ten mecz został scharakteryzowany jako pojedynek wysokiego ryzyka i słusznie, ponieważ albańskim chuliganom nie jest obce stwarzanie problemów przeciwko jakiejkolwiek drużynie, a wyobraźmy sobie, jak to będzie wyglądać przeciwko Serbii" - napisał serbski portal kurir.rs.


Czytaj także:


Jest decyzja ws. Lewandowskiego! Flick ogłosił skład na mecz BVB - Barcelona


Czym spowodowana jest taka decyzja? Albańscy kibice podczas meczu z Andorą zamieścili prowokacyjne wiadomości skierowane do Serbów i kwestii wspólnej organizacji młodzieżowego Euro, które oba państwa mają zorganizować w 2027 roku. FIFA uznała, iż miarka się przebrała.
"Komisja Dyscyplinarna FIFA uważa, iż zachowanie kibiców jest niedopuszczalne i nakłada na federację Albanii grzywnę w wysokości 20 tysięcy franków szwajcarskich oraz zamknięcie co najmniej 20 procent pojemności stadionu w następnym meczu pod zwierzchnictwem FIFA, a priorytetem będą miejsca za bramkami" - to komunikat cytowany przez wspomniane medium.


Czytaj także:


Sensacyjna decyzja UEFA! Tego nikt się nie spodziewał


Poprzedni mecz Serbii z Albanią miał miejsce w październiku 2015 roku. W Tiranie 2:0 wygrali goście. Przypomnijmy, iż w Serbii i Albanii od lat ludzie toczą spór w sprawie Kosowa.
- Można powiedzieć, iż Kosowo jest albańskie w tym sensie, iż większość mieszkańców Kosowa przyznaje się, iż przynależy i identyfikuje się z kulturą albańską. Kosowo wcześniej znajdowało się w strukturach terytorialnych i politycznych Serbii. Można by na upartego szukać wyjaśnienia, iż stwierdzenie "Kosowo jest albańskie" jest stwierdzeniem faktów, choć jest to wymierzone w Serbię. A drugie stwierdzenie nawiązuje do postulatu zmiany granic. Współczesny sport jest kolejną areną emanacji polityczności - tak w tym temacie dla Sport.pl wypowiadał się dr Seweryn Dmowski, doradca ds. komunikacji, a także specjalistą od historii politycznej Polski i piłki nożnej.
Idź do oryginalnego materiału