Dziwi przede wszystkim deklasacja w głosowaniu – oczywistego faworyta ponoć nie było, a Polska miała dobrze przygotowaną merytorycznie ofertę. PZPN nadzieję opierał na tym, iż UEFA zechce dać mu szansę na szybszy i skuteczniejszy rozwój kobiecej piłki. Europejska federacja wielokrotnie przecież powtarzała, iż chce zrównywać szanse i zapraszać do świata kobiecego futbolu kolejne kraje. To był moment, by za sloganami poszły czyny. Ale nadzieje okazały się bezpodstawne. UEFA zorganizuje ten Euro w bezpiecznym dla siebie miejscu, gdzie piłka nożna kobiet jest już rozwinięta, ma tradycję i liczne sukcesy. W miejscu, gdzie to Euro gościło już pięciokrotnie.
REKLAMA
Deklasacja! Polska nie dostała żadnego głosu
Żal jest ogromny, bo Euro zorganizowane w Polsce zapewniłoby kobiecemu futbolowi większą widoczność, przyciągnęłoby uwagę sponsorów, kibiców i mediów. Dałoby więc wszystko to, czego ta dyscyplina najbardziej dziś w naszym kraju potrzebuje. Pozwoliłaby całej dyscyplinie rozwinąć się znacznie szybciej i skuteczniej.
Jednocześnie ten wynik – 17 głosów za Niemcami, 2 za Skandynawami i ani jednego za Polską – fatalnie świadczy o zaufaniu UEFA do PZPN w zakresie kobiecej piłki oraz o skuteczności polskiego lobbingu i dyplomacji.
O tym wszystkim mówimy w komentarzu do wyboru organizatora kobiecego Euro 2029, który można obejrzeć na kanale Sport.pl na YouTube.
Zobacz wideo Niezrozumiała decyzja UEFA. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał

1 godzina temu








