Niewyobrażalna tragedia. Wyłowili z rzeki ciało reprezentanta Polski

2 godzin temu
Zdjęcie: Facebook (Screen)


Tragiczne wieści napłynęły z Czarnkowa w województwie wielkopolskim. Jak informują tamtejsze media, policja znalazła w wodach rzeki Noteć ciało mężczyzny. Według najnowszych wieści zmarłym jest Mateusz Hempe, 32-letni piłkarz Noteci Czarnków, reprezentant Polski niesłyszących. Policja i prokuratura badają okoliczności śmierci zawodnika.
Mateusz Hempe był bramkarzem Noteci Czarnków, która występuje na poziomie Betclic 3. Ligi. To także wychowanek klubu z niewielkiej miejscowości położonej na północy Wielkopolski. Informacje o jego śmierci przekazał Krzysztof Łuczywek, inny reprezentant Polski niesłyszących.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto kosmiczny stadion Realu Madryt! Pochłonął ponad miliard euro


Tragiczna śmierć piłkarza
W poniedziałek wieczorem lokalne media informowały o znalezieniu zwłok mężczyzny w rzece Noteć. Doniesienia o tym, iż zmarłym był piłkarz miejscowego klubu, podawały jako nieoficjalne.


"Wskoczył do wody, ale już z niej nie wypłynął. Dyżurny czarnkowskiej policji został powiadomiony po godzinie 18, iż do rzeki wpadł mężczyzna. Do zdarzenia doszło w kompleksie boisk przy ulicy Nowej. Z nieoficjalnych informacji wiemy, iż podczas gry piłka wypadła poza boisko i znalazła się w rzece. Jeden z mężczyzn postanowił ją wyłowić i wskoczył do wody. Niestety, z rzeki już nie wypłynął. Do akcji ratunkowej przystąpili strażacy oraz policjanci. Po godzinie 20:20 ciało mężczyzny zostało odnalezione i wyciągnięte na brzeg. Wezwany na miejsce wypadku lekarz stwierdził zgon poszukiwanego" - czytamy na portalu asta24.pl.
Informację i tożsamość zmarłego potwierdził wspomniany wcześniej Łuczywek, umieszczając żałobny wpis na Facebooku. Podkreślił w nim, iż Hempe był bardzo oddany Noteci Czarnków, bardzo angażował się w funkcjonowanie klubu. To także jego kolega z reprezentacji osób niesłyszących.


"Tragedia w Wielkopolsce. W trakcie treningu bramkarzy 3-ligowej Noteci po jedną z piłek, która wyleciała poza obiekt i wpadła do pobliskiej rzeki udał się goalkeeper Mateusz Hempe. Niestety, nurt rzeki tym razem pokonał młodego człowieka. Był reprezentantem Polski niesłyszących i najbardziej oddaną osobą w klubie, który jak wielokrotnie powtarzał był jego miłością. Spoczywaj w pokoju, bracie. Dziękuję ci za wszystko!" - napisał w mediach społecznościowych.


Wyrazy współczucia płyną m.in. od innych klubów z regionu. "Smutna wiadomość obiegła całą piłkarską społeczność. Składamy kondolencje rodzinie, najbliższym oraz Noteci Czarnków" - napisano na profilu drużyny MKS LZS Orzeł Gulcz.
Mateusz Hempe zmarł w wieku 32 lat. Okoliczności śmierci badają policjanci oraz prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Trzciance.
W tabeli Betclic 3. Ligi Noteć Czarnków zajmuje 13. miejsce z 18 punktami po 15 meczach.
Idź do oryginalnego materiału