Niewiarygodne sceny w Gorzowie. Koszmar Zmarzlika w finale GP Polski

2 dni temu
Zdjęcie: https://x.com/SpeedwayGP/status/1807119218195779704


Bartosz Zmarzlik spisywał się znakomicie, ale nie udało mu się wygrać w sobotę Grand Prix Polski na torze w Gorzowie. Może czuć się zawiedziony, gdyż w finale dopiero w końcówce został wyprzedzony przez Fredrika Lindgrena. - Niewiarygodne, żaden wstyd przegrać z tak mocarnym Szwedem - relacjonowali komentatorzy. kilka brakło, a Zmarzlik w ogóle nie wystąpiłby w finale, gdyż w fazie zasadniczej był bliski upadku.Grand Prix Polski w Gorzowie to już szósta w tym sezonie runda indywidualnych mistrzostw świata. Po zawodach w Gorican, Warszawie, Landshut oraz Pradze dopiero pierwsze zwycięstwo w szwedzkiej Malilli zanotował broniący tytułu Bartosz Zmarzlik. Ten miał okazję podwyższyć prowadzenie w klasyfikacji generalnej nad drugim Robertem Lambertem, zwłaszcza iż w sobotę zawodnicy rywalizowali na torze Stali Gorzów, której Zmarzlik jest wychowankiem i zna to miejsce, jak własną kieszeń.
REKLAMA


Zobacz wideo


Swoboda mistrzynią Polski! "Bardzo ładne medale"


Koszmarny wypadek Woffindena. Zmarzlik najlepszy w fazie zasadniczejOd samego początku 29-latek spisywał się doskonale. Po trzech biegach jako jedyny ze stawki miał na koncie trzy zwycięstwa i wyprzedzał Martina Vaculika oraz Mikkela Michelsena. Podczas ósmego biegu, gdy na torze znajdował się właśnie Zmarzlik, doszło do fatalnego zdarzenia z udziałem Taia Woffindena, który po kontakcie z Huckenbeckiem zahaczył o bandę, przeleciał przez kierownicę i runął na ziemię. Bieg został przerwany, a na miejscu pojawiła się karetka. Prawdopodobnie zawodnik stracił przytomność i na noszach opuszczał tor. Przeciętnie radzili sobie pozostali Polacy: Maciej Janowski, Dominik Kubera oraz Szymon Woźniak. Ten ostatni miał za to największą szansę na zwycięstwo w dziewiątym biegu. Mimo iż wygrał start i dojazd, to później został jednak wyprzedzony przez Mikkela Michelsena. W zastępstwie za Woffinderna wystąpił Jakub Miśkowiak, ale zajął ostatnie miejsce. Następny wyścig i... sporo szczęścia miał Zmarzlik. Obrońca tytułu na pierwszym okrążeniu zahaczył o bandę i na chwilę stracił kontrolę nad pojazdem. gwałtownie jednak udało mu się zażegnać niebezpieczeństwo i przypieczętować kolejną wygraną. Dobrą formę w 11. biegu udowodnił Fredrik Lindgren, który pewnie pokonał rywali, w tym czwartego Oskara Fajfera. Niewielu się spodziewało, iż to właśnie on w 13. biegu powstrzyma Zmarzlika. Mimo iż mistrz świata zdecydowanie lepiej zaczął, to Fajfer wyprzedził go na drugim łuku i nie oddał już prowadzenia. Tym samym zaprzepaścił jego szansę na komplet punktów. Następnie na torze niespodziewanie zobaczyliśmy Oskara Palucha, który zastąpił Jankowskiego, gdyż ten wjechał w taśmę. 18-latek nie był jednak w stanie nawiązać rywalizacji z rywalami.


Po 17. biegach wiedzieliśmy już, iż pewni awansu do półfinału są: Zmarzlik oraz Fredrik Lindgren, którzy jako jedyni mieli dwucyfrową liczbę punktów. Świetnie spisał się Woźniak, który wygrał ten wyścig i wyprzedził Jacka Holdera. Na ostatnim miejscu przyjechał za to Dominik Kubera. Do sporej niespodzianki doszło w 19. biegu, gdyż dopiero na trzeciej lokacie zakończył go Zmarzlik - wygrał natomiast Leon Madsen. Ostatni wyścig zakończył się zwycięstwem Michelsena, Fajfer zajął czwartą pozycję i odpadł z rywalizacji.Zmarzlik nie dał rady. Spore rozczarowanie w wielkim finalePierwszy półfinał zakończył się... wypadkiem. Zmarzlik był niezagrożonym liderem, ale nie miał wpływu na to, co dzieje się za jego plecami. A tam działo się sporo, gdyż Holder upadł po kontakcie z Madsenem, a motocykl położył też Huckenberg. Tym samym trzeba było powtórzyć bieg, a tym razem Duńczyk wyprzedził Zmarzlika, natomiast najważniejsze, iż obaj awansowali do finału.Drugi wyścig półfinałowy fantastycznie zaczął Woźniak, ale później dał się jednak wyprzedzić rywalom. Nie był już w stanie wrócić do biegu, zwłaszcza iż Lindgren oraz Michelsen uciekli stawce i pewnie uzupełnili grono finalistów. Finał rozpoczął się wyśmienicie dla Zmarzlika, który zajął miejsce przy krawężniku. Lindgren walczył, robił, co mógł, by wyprzedzić Polaka i dopiął swego, a następnie nie oddał prowadzenia i wygrał wyścig. - Niewiarygodne, żaden wstyd przegrać z tak mocarnym Lindgrenem - relacjonowali komentatorzy Eurosportu. Bieg po biegu:Bieg 1: Kai Huckenbeck, Fredrik Lindgren, Szymon Woźniak, Max FrickeBieg 2: Jan Kvech, Leon Madsen, Daniel Bewley, Jack HolderBieg 3: Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik, Mikkel Michelsen, Robert LambertBieg 4: Tai Woffinden, Dominik Kubera, Oskar Fajfer, Maciej JanowskiBieg 5: Daniel Bewley, Szymon Woźniak, Maciej Janowski, Robert LambertBieg 6: Martin Vaculik, Leon Madsen, Oskar Fajfer, Max FrickeBieg 7: Mikkel Michelsen, Fredrik Lindgren, Dominik Kubera, Jan KvechBieg 8: Bartosz Zmarzlik, Jack Holder, Kai Huckenbeck, Tai Woffinden (wykluczony)Bieg 9: Mikkel Michelsen, Szymon Woźniak, Leon Madsen, Jakub Miśkowiak (rezerwa za Woffindena)Bieg 10: Bartosz Zmarzlik, Max Fricke, Dominik Kubera, Daniel BewleyBieg 11: Fredrik Lindgren, Jack Holder, Robert Lambert, Oskar FajferBieg 12: Martin Vaculik, Maciej Janowski, Jan Kvech, Kai HuckenbeckBieg 13: Oskar Fajfer, Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak, Jan KvechBieg 14: Jack Holder, Max Fricke, Mikkel Michelsen, Oskar PaluchBieg 15: Fredrik Lindgren, Daniel Bewley, Jakub Miśkowiak, Martin VaculikBieg 16: Kai Huckenbeck, Leon Madsen, Robert Lambert, Dominik KuberaBieg 17: Szymon Woźniak, Jack Holder, Martin Vaculik, Dominik KuberaBieg 18: Jan Kvech, Robert Lambert, Max Fricke, Oskar PaluchBieg 19: Leon Madsen, Fredrik Lindgren, Bartosz Zmarzlik, Maciej JanowskiBieg 20: Mikkel Michelsen, Kai Huckenbeck, Daniel Bewley, Oskar Fajfer1. półfinał: Leon Madsen, Bartosz Zmarzlik, Kai Huckenbeck, Jack Holder 2. półfinał: Mikkel Michelsen, Fredrik Lindgren, Martin Vaculik, Szymon WoźniakFinał: Fredrik Lindgren, Bartosz Zmarzlik, Mikkel Michelsen, Leon Madsen
Idź do oryginalnego materiału