- Wiecie, to takie zabawne, iż cała moja kariera kręciła się wokół hejterów i tak się do tego przyzwyczaiłam, iż aż się śmieję. Ale kiedy dorastałam, niekoniecznie była to opinia publiczna. Tak naprawdę to prasa mówiła wiele okropnych rzeczy, iż "Serena oszukuje", "Serena używa wszelkiego rodzaju rzeczy, których inni nie używają". Ludzie, którzy po prostu są łapani cały czas, a wiesz, ja nigdy tego nie robiłam. A to był naprawdę inny świat - tak Serena Williams odniosła się do stawianych jej w przeszłości zarzutów o stosowanie dopingu podczas transmisji na Instagramie. Tam poruszyła jeszcze jeden temat.
REKLAMA
Zobacz wideo Klub z 50-tys. polskiego miasteczka robi furorę! Niebywałe. "Przepaść" [Reportaż Sport.pl]
Serena Williams wrzuciła film do sieci. Takich reakcji się nie spodziewała
W ostatnim czasie 23-krotna mistrzyni Wielkiego Szlema (w singlu) udostępniła w sieci nagranie ze szkolnego wydarzenia, na którym pojawiła się z mężem Alexisem Ohanianem oraz dwiema córkami. Co zwróciło uwagę części internautów? Otóż jaśniejsza karnacja byłej tenisistki. Momentalnie zarzucono jej, iż celowo "wybiela się". W końcu główna zainteresowana odpowiedziała "hejterom", jak określiła krytykujące ją osoby.
- Nałożyłam neutralny kolor, który adekwatnie jest kolorem mojej skóry. I nie, hejterzy, nie wybielam skóry. Istnieje coś, co nazywa się światłem słonecznym i w tym świetle powstają różne kolory - powiedziała (cytat za "People"). Doprecyzowała, iż grała wówczas w przedstawieniu w szkole córki i nosiła "sceniczny makijaż".
Serena Williams odpowiedziała na krytykę. "To śmieszne"
- Wywołuję was w tej sprawie, ponieważ to śmieszne - powiedziała Williams, która podkreśliła dumę ze swojej karnacji. - Wszyscy mówią: "Och, wybieliła sobie skórę". Jestem czarną kobietą, kocham to, kim jestem i uwielbiam to, jak wyglądam - dodała, zaznaczając, iż takie zmiany "to po prostu nie dla niej".
Nie tak dawno Serena Williams zmagała się z problemami zdrowotnymi i musiała przejść operacja usunięcia guza, który był wielkości "małego grejpfruta". - Wciąż dochodzę do siebie, ale czuję się lepiej. Jestem bardzo wdzięczna i cieszę się, iż wszystko się udało i jestem zdrowa - mówiła.