Niewiarygodne! Najpierw Sabalenka, a teraz to. Pogrom faworytek w Dosze

5 godzin temu
Zdjęcie: screen canal+


Jeszcze pod koniec stycznia Paulę Badosę i Arynę Sabalenkę oglądaliśmy w półfinale Australian Open. Tymczasem z pewnością nikt nie spodziewał się, iż obie tenisistki pożegnają z turniejem WTA 1000 Doha już na etapie drugiej rundy. A tak właśnie się stało! We wtorkowy wieczór w stolicy Kataru najpierw przegrała Białorusinka, a kilka godzin później jej los podzieliła Hiszpanka.
W ostatnich miesiącach Paula Badosa wróciła do świetnej formy. Awansowała na 10. miejsce w rankingu WTA, a kapitalną dyspozycję udowodniła podczas Australian Open. Na pierwszym wielkoszlemowym turnieju w okresie Hiszpanka dotarła do półfinału. Tam zatrzymała ją dopiero Aryna Sabalenka (1. WTA), która zwyciężyła 6:4, 6:2.


REKLAMA


Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!


Badosa odpada w Dosze! Dwa sety i po sprawie
Następnie Badosa wzięła udział w turnieju w Abu Zabi, gdzie poległa już w pierwszej rundzie. Jej pogromczynią okazała się Linda Noskova (33. WTA). Czeszka bezproblemowo wygrała 6:4, 6:1. W poniedziałek 27-latka rozpoczęła rywalizację w zawodach WTA 1000 Doha. Tam na start w trzech setach pokonała Meksykankę Renatę Zarazuazę (68. WTA) 6:3, 4:6, 6:2.


Dzięki wygranej Paula Badosa awansowała do 1/16 finału, czyli drugiej rundy. We wtorkowy wieczór jej rywalką była 41. w światowym rankingu Amanda Anisimowa. Hiszpanka była zdecydowaną faworytką tego starcia. Mimo to nie potrafiła udowodnić tego na korcie. W rzeczywistości to cztery lata młodsza Amerykanka dyktowała warunki gry.
W pierwszym secie Anisimowej wystarczyły tylko dwa przełamania, aby triumfować 6:4. Nie przeszkodziły jej choćby trzy podwójne błędy przy podaniu. Reprezentantka USA grała zdecydowanie agresywniej i skuteczniej. W drugiej odsłonie dołożyła dwa asy serwisowe i jednocześnie utrzymała intensywne tempo, z którym Badosa nie potrafiła sobie poradzić.
Zobacz też: Trzygodzinny horror Linette i Fręch! Co to był za mecz!


Ostatecznie Amanda Anisimowa dokonała niemałej sensacji. W zaledwie godzinę i 31 minut ograła Hiszpankę 6:4, 6:3. Tym samym z turniejem w Dosze pożegnała się kolejna zawodniczka wymieniana w gronie potencjalnych kandydatek do zgarnięcia tytułu. Niedługo wcześniej swój mecz z Jekatieriną Aleksandrową (26. WTA) przegrała Aryna Sabalenka (1. WTA).
"Trzeci set rozstrzygał się w tie-breaku, a Sabalenka wychodziła z siebie po kolejnych błędach. Aleksandrowa świetnie returnowała i gwałtownie uzyskała przewagę mini-breaka" - opisywał Aleksander Bernard ze Sport.pl. W 1/8 finału WTA 1000 Doha Amanda Anisimowa zagra z Leylah Fernandez (27. WTA).
Amanda Anisimowa - Paula Badosa 6:4, 6:3
Idź do oryginalnego materiału