Niewiarygodne, co zrobiła Gauff. Aż złapała się za głowę. Ewenement

3 tygodni temu
Coco Gauff awansowała po ponad trzygodzinnym boju do finału turnieju WTA 1000 w Rzymie. Amerykanka pokonała Chinkę Qinwen Zheng w trzech setach. W trakcie spotkania Gauff rozśmieszyła komentatorów, panią sędzię oraz kibiców... serwując piłkę, gdy jej rywalki nie było po drugiej stronie. "To jest as" - czytamy w komentarzach kibiców na portalu X.
Turniej WTA 1000 w Rzymie niechybnie zbliża się do końca. Już w trzeciej rundzie z nim pożegnała się Iga Świątek, która przegrała 1:6, 5:7 z Amerykanką Danielle Collins. Przez to Świątek straciła 935 punktów w rankingu WTA i spadła na czwarte miejsce. Pewną niespodzianką mogło być odpadnięcie Aryny Sabalenki w ćwierćfinale po starciu z Qinwen Zheng (4:6, 3:6). Ostatecznie w finale dojdzie do starcia między Coco Gauff a Jasmine Paolini. Gauff wygrała 7:6 (3), 4:6, 7:6 (4) z Zheng, a Paolini pokonała 7:5, 6:1 Payton Stearns.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Czytaj także:


Linette ogłasza ws. końca kariery. Oto jej nowe zajęcie


Nieprawdopodobne, co zrobiła Gauff w trakcie meczu. "Tak niespokojna"
Samo spotkanie między Zheng a Gauff było bardzo wyrównane. W pierwszym secie Gauff popełniła podwójny błąd serwisowy, a jedna z piłek poleciała w trybuny. Do bardzo ciekawej sytuacji doszło w drugim gemie trzeciego seta przy stanie 30:0 z perspektywy Gauff. Zheng gwałtownie pobiegła do ławki, by wymienić rakietę. Gdy Chinka wracała na linię, Gauff zaserwowała. - Czy ona jej nie widziała? Prawdopodobnie tak. Ona była tak skupiona - mówili komentatorzy, a pani sędzia skwitowała to uśmiechem.


"To oznacza, iż ona w ogóle nie patrzy na ustawienie rywalki przy serwisie", "to jest as", "ona jest tak niespokojna", "Zheng wyraźnie zdezorientowana", "fakt, iż tam był błąd serwisowy, jest bardziej irytujący" - pisali internauci na portalu X.


Czytaj także:


Justine Henin zauważyła to pierwsza. To wtedy zaczął się dramat Świątek


Gauff nie odniosła się do tej kwestii w pomeczowym wywiadzie. - Chciałabym podziękować kibicom, którzy zostali na trybunach do samego końca. Doceniam całe wsparcie, jakie otrzymałam podczas meczu, wiedząc, iż w finale nie będzie tak samo. Czas, żebyśmy poszli i odpoczęli. Nie był to dzień, w którym czułam, iż jestem w najlepszej formie - komentowała Amerykanka.
Zobacz też: 214 minut i znamy finalistkę w Rzymie. Mecz Zheng z Gauff przejdzie do historii


Gauff jest już pewna awansu na drugie miejsce w rankingu WTA w najnowszym notowaniu, ale i tak będzie tracić ponad 3000 punktów do prowadzącej Sabalenki. Gauff awansowała też na piąte miejsce w rankingu Race, choć przed turniejem w Madrycie była poza czołową dziesiątką.
Finał Gauff - Paolini w turnieju WTA 1000 w Rzymie odbędzie się w sobotę. o ile wygra go Włoszka, to wyprzedzi Igę Świątek i awansuje na czwarte miejsce w rankingu.
Idź do oryginalnego materiału