157408 - dokładnie tylu kibiców w weekend oraz poniedziałek, kiedy miał miejsce mecz Puszczy Niepołomice z Rakowem Częstochowa (1:1), postanowiło na żywo obejrzeć spotkania Ekstraklasy. Jak wylicza portal TVP Sport, to najlepszy wynik frekwencji jednej ligowej kolejki od 41 lat.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
W uzyskaniu tak znakomitego rezultatu oglądalności z pewnością pomógł korzystny układ spotkań, który sprzyjał pojawieniu się licznej rzeszy fanów na wielu stadionach. Najwięcej osób (37 457) obejrzało mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce. Choć faworyt był wyraźny (Lech wygrał 2:0), na zainteresowanie wpłynęły liczne animozje pomiędzy kibicami obu drużyn.
Następne pod względem największej liczby kibiców było spotkanie Śląska Wrocław z Motorem Lublin (26 361), Górnika Zabrze z Legią Warszawa, które obejrzało komplet kibiców (23 438) i Pogoni Szczecin z GKS-em Katowice (19 938), rozgrywane na niedawno otwartym stadionie w Szczecinie. 17 528 osób śledziło mecz Widzew Łódź - Lechia Gdańsk, 17 440 - Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice, a 8062 pojawiło się na trybunach Radomiaka Radom, który podejmował Zagłębie Lubin.
Najmniej osób (5184) oglądało mecz Stal Mielec - Cracovia oraz Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa. Na tym ostatnim frekwencja wyniosła 2000 osób... co i tak równało się z kompletem ze względu na bardzo kameralny stadion Puszczy.
Padły dwa najlepsze wyniki od 40 lat. Czy kibiców na trybunach może być jeszcze więcej?
Poza tym, iż Ekstraklasa od 41 lat nie zaliczyła lepszego wyniku pod względem liczby fanów na trybunach w jednej kolejce, został pobity jeszcze jeden rekord publiczności. Średnia kibiców na stadionach wyniosła bowiem 17490 i była najwyższa od niemalże 42 lat (bez jednego dnia).
Mogłoby się wydawać, iż długo będziemy czekać na kolejną poprawę tego rezultatu. To jednak nie do końca prawda. Oczywiście w tym celu pomóc musi terminarz. Do kolejnego rekordu frekwencji niezbędne jest bowiem nagromadzenie w jednej kolejce hitowych spotkań, które przyciągają fanów.
Nie zapominajmy też o tym, iż także w 1. lidze grają kluby, które dysponują o wiele większym potencjałem kibicowskim od niektórych drużyn Ekstraklasy. Wystarczy przypomnieć, iż rekord frekwencji polskiej piłki należy właśnie do spotkania drużyn z 1. ligi, czyli meczu Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków, który na Stadionie Śląskim obejrzało 53 293 kibiców.