Jesteśmy coraz bliżej końcowych rozstrzygnięć w okresie 2024/2025 w NBA. W poniedziałek grę w półfinałach Konferencji Wschodniej rozpoczęła rywalizacja Cleveland Cavaliers z Indiana Pacers. Pierwsze spotkanie wygrali Pacers 121:112.
REKLAMA
Zobacz wideo Hala Pogoni Prudnik dziś. Pracy tam będzie na kilka miesięcy
Szalone półfinały obu Konferencji w NBA. Decydowały ostatnie sekundy
Rywalizacja w drugim półfinale Konferencji Wschodniej rozpoczęła się minionej nocy. Aktualnie mistrzowie NBA Boston Celtics mierzą się w nim z New York Knicks. Było to absolutnie szalone spotkanie od pierwszej kwarty. Po pierwszej połowie Boston prowadził już 61:45 i wydawało się, iż ma pod kontrolą wydarzenia na parkiecie w TD Garden.
Knicks jednak nie złożyli broni i rzucili się do odrabiania strat. Po trzeciej kwarcie gospodarze dalej prowadzili, ale już tylko 84:75. Zapaść Bostonu trwała, a Knicks na trzy i pół minuty przed końcem meczu prowadzili 97:91! Celtics wrócili jednak do gry i doprowadzili do remisu 100:100. Chociaż do końca regulaminowego czasu pozostawała blisko minuta, to żadna ekipa nie potrafiła przechylić szali na swoją korzyść. W dogrywce ekipa z Nowego Jorku wyszła na sześciopunktowe prowadzenie i go nie oddała, wygrywając cały mecz 108:102. Bez wątpienia ogromnymi bohaterami Knicks byli Ogugua Anunoby i Jalen Brunson, którzy zdobyli po 29 punktów w tym meczu.
Zobacz też: Niedowierzanie w NBA. Doncić i James mieli roznieść ligę, a to już koniec!
Minionej nocy rozpoczęto granie także w półfinałach Konferencji Zachodniej. W pierwszym meczu Ohlahoma City Thunder podjęła na swoim parkiecie Denver Nuggets. W tym meczu także gospodarze prowadzili do przerwy, tym razem 60:50. Jednak dwie ostatnie kwarty poszły już pod dyktando ekipy Nikoli Jokicia.
Ale jakie w tym meczu były emocje! Thunder prowadzili 115:106 na trzy minuty przed końcem meczu. Niespełna dwie minuty później Jokić zdobył siedem z ośmiu punktów swojej ekipy i było tylko 115:114 dla gospodarzy na minutę przed końcem! Później dołożył dwa punkty z rzutów osobistych, ale na 11 sekund przed końcem było 119:116 dla Thunder! Kolejne dwa osobiste dla gości i dwa trafione przez Aarona Gordona. Na 9,5 sekundy przed końcową syreną, przy wyniku 119:117 Chet Holmgren nie trafił dwóch osobistych. Poszła akcja Nuggets, piłka do Gordona, a ten rzutem za trzy ustalił wynik na 121:118 dla Nuggets! Comeback został ukończony z sukcesem. Chociaż do końca meczu pozostawało 2,8 s, to Oklahoma nic nie mogła zrobić.
W drugim półfinale Konferencji Zachodniej Minnesota Timberwolves będzie grać z Golden State Warriors. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych w serii.
Drabinka play-offów NBA:
Konferencja Wschodnia:
Cleveland Cavaliers - Indiana Pacers 0-1
New York Knicks - Boston Celtics 1-0
Konferencja Zachodnia:
Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets 0-1
Minnesota Timberwolves - Golden State Warriors 0-0