Niestety! Hurkacz przekazał złe wieści. "Wrócę dopiero wtedy"

4 godzin temu
Hubert Hurkacz nie wziął udziału w tegorocznym Wimbledonie. Polski tenisista cały czas zmagał się z problemami zdrowotnymi. W czwartkowy poranek Hurkacz przekazał opinii publicznej, iż czeka go dłuższa przerwa od gry. Hurkacz wylądował na stole operacyjnym. "Wrócę na kort dopiero wtedy, gdy będę w 110 proc. gotowy" - czytamy.
Hubert Hurkacz zagrał ostatni mecz w okresie 11 czerwca br. w s'Hertogenbosch. Polak wygrał wtedy 7:6 (2), 6:4 z Roberto Bautistą Agutem. Potem musiał jednak oddać walkowerem spotkanie z Markiem Lajalem. Później Hurkacz poinformował, iż musi wycofać się z Wimbledonu. "W trakcie przygotowań moje ciało zareagowało - pojawiło się podrażnienie błony maziowej. To część procesu rekonwalescencji po operacji. Teraz potrzebuję odpoczynku i leczenia, muszę posłuchać swojego organizmu" - przekazywał Hurkacz. Teraz Hubi ma kolejne wieści.


REKLAMA


Zobacz wideo Wimbledon porwał Polaków! Tak bawią się nasi kibice


Hurkacz przeszedł kolejną operację. "Cześć Wam"
Hubert Hurkacz poinformował w czwartkowy poranek w oświadczeniu, iż przeszedł operację artroskopii kolana. "Cześć Wam! W ostatnich tygodniach zmagałem się z problemami z kolanem - bólem, zbieraniem się płynu i innymi dolegliwościami, które mocno utrudniały mi treningi i rywalizację. Po dokładnym przeanalizowaniu różnych możliwości zdecydowaliśmy, iż artroskopia, którą przeszedłem w miniony poniedziałek, będzie najlepszym rozwiązaniem" - napisał Hurkacz na portalu X.


"Podczas zabiegu usunięto przerośniętą błonę maziową, odpowiedzialną za stan zapalny, ból i wszystkie związane z tym problemy. Ogromne podziękowania dla dr Bartłomieja Kacprzaka, który przeprowadził operację. Teraz zaczynam rehabilitację i wrócę na kort dopiero wtedy, gdy będę w 110 proc. gotowy, by znów rywalizować. Dziękuje za całe wsparcie - to naprawdę wiele dla mnie znaczy i nie mogę się doczekać, aż znowu stanę na korcie. Życzę wszystkim udanego Wimbledonu. W tym roku kibicuję z kanapy" - dodał Hurkacz.


W 2024 r. Hurkacz przeszedł też zabieg artroskopii kolana. Czym jest błona maziowa? Ona odpowiada za produkcję mazi stawowej, która sprawia, iż stawy mogą poruszać się w pełnym zakresie.
Hurkacz mówił o problemach zdrowotnych. "Nie mogłem się ruszać ani serwować"
Już wcześniejsze informacje w mediach wskazywały na poważne problemy zdrowotne Hurkacza.


- Hubert jest w procesie leczenia, rehabilitacji, która wymaga czasu, by wszystko zaczęło się goić i zregenerować. Po kontuzji siłą rzeczy Hubert inaczej troszkę się poruszał, biegał, obciążał swoje ciało. Mogły porobić się przeciążenia i problemy np. z plecami. Nie był to duży problem, ale cały aparat ruchu mógł zacząć pracować inaczej. To trudna sprawa, bo w podświadomości uciekasz od bólu. jeżeli robisz to ileś razy, to zaczynasz doprowadzać do przeciążeń, mikrourazów, które koniec końców kończą się poważniejszymi kontuzjami - opowiadał Dawid Celt w podcaście "Break Point".
Zobacz też: O stroju ukraińskiej tenisistki na Wimbledonie trąbi cały świat
- Nie wiem, czy widziałeś końcówkę mojego meczu z Bautistą Agutem w s'Hertogenbosch, to tam to nie wyglądało zbyt pięknie, więc nie wiem jakim cudem w ogóle wygrałem to spotkanie. Po drugim secie nie mogłem się praktycznie ruszać ani serwować. Zgięło mnie w pół - ujawnił Hurkacz w rozmowie z Markiem Furjanem na kanale "Break Point".
- Podrażnienie błony maziowej to słowo-wytrych. Może nim być wszystko. Pewnie jest tak, iż kolano spuchło i jest podrażnione, ale ono musi być przede wszystkim kompletne, musi mieć w środku wszystkie struktury, aby mogło prawidłowo funkcjonować. o ile kolano nie jest w pełni wyleczone, to, niestety, bardzo źle rokuje. Na tyle źle, iż raczej nie będzie w stanie wrócić do normalnego poziomu i przy każdej ostrzejszej grze te dolegliwości mogą nawracać - stwierdził dr Robert Śmigielski.
Idź do oryginalnego materiału