Iga Świątek bardzo dobrze rozpoczęła Roland Garros i pokonała w pierwszej rundzie Rebeccę Sramkovą 6:3, 6:3. "Wydawało się, iż po 34 minutach skończą się kłopoty Świątek, ale broniąca tytułu Polka sama przysporzyła sobie potem jeszcze nerwów. (...) Nie wymazała - przynajmniej na razie - jednak znaków zapytania, które pojawiały się przy niej przed paryską imprezą wielkoszlemową" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl. Ogromne problemy miała też pogromczyni naszej tenisistki z zawodów w Rzymie.
REKLAMA
Zobacz wideo Anna Puławska najlepsza podczas Pucharu Świata w sprincie kajakowym w Poznaniu. "Czuję się bardzo mocna"
Ogromne problemy Danielle Collins w Roland Garros. "Zasłużyła na więzienie"
Chodzi o Danielle Collins, która w I rundzie RG trafiła na Jodie Burrage. I choć była sporą faworytką, to musiała się namęczyć, by wywalczyć awans. Mecz od samego początku był wyrównany. Obie zawodniczki konsekwentnie broniły serwisu i nie dawały rywalce okazji choćby na break pointa. Aż do ósmego gema, kiedy pomyliła się Brytyjka. Collins po przełamaniu mogła zatem wygrać seta, natomiast... również nie była w stanie obronić podania.
Było 5:5, gdy nagle to Amerykanka znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji. Obroniła aż trzy break pointy, ale czwartego już nie dała rady. "Zasłużyła na więzienie, za to co robiła" - skomentował jeden z kibiców na platformie X. Szanse się zatem odwróciły, Burrage miała gema na 7:5. Ale znów, emocje wzięły górę. 15:40, potem gra na przewagi, natomiast finalnie Collins doprowadziła do tie-breaka. A w nim zobaczyliśmy totalną deklasację. Aż cztery razy stracony serwis, tylko jeden zdobyty punkt przez Burrage i wynik 1:7.
Drugi set był krótszy. Burrage zaczęła już popełniać więcej błędów, w związku z czym straciła dwa razy podanie. Było 2:5, kiedy nagle przełamała Collins do zera. Na nic więcej nie było jej jednak stać. Mimo to trzeba przyznać, iż wykazała się ogromnym zaangażowaniem i dobrym planem na mecz. "To była odważna próba" - skomentował występ Brytyjki dziennikarz Chris Goldsmith.
Fergus Gavin zauważył za to, że, "biorąc pod uwagę jej doświadczenie na kortach 'ziemnych', to zaprezentowała bardzo wysoki poziom". Mało tego, zaznaczył, iż tenisistka może być "dumna" z tego, co pokazała na korcie.
Danielle Collins - Jodie Burrage 7:6 (1), 6:4
Collins awansowała zatem do kolejnego etapu, w którym zmierzy się z Olgą Danilović. Do tego samego meczu doszło rok temu, również w II rundzie RG, kiedy wygrała Amerykanka 7:6 (3), 5:7, 4:6. Jose Morgado nazwał to spotkanie "epickim" i przyznał, iż nie może się doczekać kolejnej części.