Niektórzy piłkarze szczycą się swoim ostrym stylem gry, a zbierane żółte i czerwone kartki są dla nich jak chleb powszedni. Są też tacy, którzy za punkt honoru stawiają sobie czystą grę, ograniczając faule do minimum.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
Do tej drugiej grupy należy Luka Modrić, a zwłaszcza w obecnym sezonie. Chorwat z miejsca stał się motorem napędowym Milanu. W każdym ligowym spotkaniu wychodził w pierwszym składzie, z reguły rozgrywając pełne 90 minut. Samo to w wykonaniu 40-letniego piłkarza jest niespotykane - zwłaszcza na najwyższym poziomie. A Modrić zachwyca nie tylko tym.
9 godzin bez faulu. Koniec niesamowitej serii
W żadnym z pierwszych sześciu spotkań bieżącego sezonu Serie A Modrić nie popełnił jakiegokolwiek faulu. Spędził na boisku 505 minut. Wczoraj rzecz jasna wyszedł w pierwszym składzie w domowej potyczce z Fiorentiną, jednak ta passa czystej gry dobiegła końca. "A więc on też jest człowiekiem!" - skomentowali dziennikarze włoskiej "La Gazzetty Dello Sport".
To była 26 minuta. Luka Modrić walczy o piłkę z Jacopo Fazzinim. Nietypowo dla 40-latka, spóźnia się z interwencją. Przejeżdża korkami po ochraniaczu Fazziniego, a sędzia tego spotkania, Livio Marinelli, nie miał innego wyjścia. Zatrzymał grę i przyznał rzut wolny Fiorentinie.
Bardziej rygorystyczny arbiter mógłby pokazać Chorwatowi żółtą kartkę. Marinelli postanowił jedynie upomnieć weterana. Niemniej, nieskazitelna postawa Modricia skończyła się po 540 minutach gry. Daje to łącznie 9 godzin bez jakiegokolwiek przewinienia!
AC Milan ostatecznie pokonał Fiorentinę 2:1. Goście prowadzili po bramce Gosensa. Losy spotkania odwrócił Leao, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Zwycięstwo to pozwoliło Milanowi objąć prowadzenie w Serie A. Po siedmiu kolejkach zgromadzili 16 punktów, o jedno oczko wyprzedzając Inter, Napoli oraz AS Romę.