Nieprawdopodobne. Nani okradł kibica w biały dzień. Miał powód

3 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot Reddit


Nani po latach świetnej kariery wrócił do Portugalii i został zawodnikiem CF Estrela Amadora. O jego boiskowych poczynaniach nie jest w tej chwili głośno, ale zawodnik przypomniał o sobie... ukradnięciem koszulki kibicowi. W mediach społecznościowych pojawiło się wideo z całej sytuacji, a piłkarz musiał się wytłumaczyć.
Nani, który z Manchesterem United wygrał Ligę Mistrzów, a z reprezentacją Portugalii mistrzostwo Europy, zbliża się do zakończenia kariery. 37-latek w maju rozstał się z Adaną Demirspor, a w lipcu związał się z zespołem CF Estrela Amadora. Na razie w portugalskiej ekstraklasie zagrał osiem meczów i zdobył jedną bramkę.


REKLAMA


Zobacz wideo PGE Projekt Warszawa zwycięski w meczu z Asseco Resovia Rzeszów. Szalpuk: Nie radziliśmy sobie w obronie


Luis Nani ukradł koszulkę kibicowi. Teraz się tłumaczy
Nani na boisku nie zdążył wyróżnić się niczym wielkim, ale w mediach społecznościowych "furorę" robi sytuacja z jego udziałem. Konkretnie to wideo, na którym zabiera kibicowi koszulkę, którą ten wręczył mu do podpisu pod centrum szkoleniowym. Portugalczyk chwile rozmawiał z fanem, a następnie po prostu zabrał jego koszulkę, rzucił na siedzenie samochodu i zaraz odjechał.


"Trzy albo cztery tygodnie temu kupiłem na portalu koszulkę Naniego z Portugalii. Pisało, iż nie jest to oficjalna koszulka. Podekscytowany pojawiłem się pod centrum treningowym CF Estrela Amadora, by uzyskać na niej autograf zawodnika. Kiedy ją zobaczył, to pytał skąd ją mam, a ja pokazałem mu dowody zakupu. On jednak wziął koszulkę, rzucił na siedzenie pasażera, zamknął szybę i odjechał" - opisał sytuację kibic cytowany na portalu Reddit.
Kibic nie ukrywał smutku i konsternacji w związku z tą niecodzienną sytuacją. A co na to Nani? 37-latek w portugalskich mediach twierdzi, iż tę koszulkę skradziono mu z prywatnych zasobów kilka lat temu. Dlatego odebrał, to co jego.


"Nani żałuje nieporozumienia i zawstydzenia, jakie sprawił kibicowi. Rozpoznał jednak, iż to oficjalna koszulka z jego prywatnej kolekcji, z której skradziono kilka sztuk kilka lat temu. Później pojawiały się na aukcjach online. Dlatego zawodnik zabrał koszulkę, by potwierdzić swoje podejrzenia. Obiecał też kibicowi, iż odda ją, jeżeli potwierdzi, iż nie należała wcześniej do niego" - czytamy w komunikacie prasowym zawodnika cytowanym przez portal abola.pt.


"Ta koszulka noszona w meczu zapewniła Portugalii awans na Euro 2016 i ma dla zawodnika ogromny sentyment. Gdy tylko sytuacja zostanie wyjaśniona, to Nani skontaktuje się z kibicem, jak wskazał już w trakcie zajścia" - dodaje sztab zawodnika.


Dość niecodzienna sytuacja prawdopodobnie zostanie wyjaśniona w ciągu kilku najbliższych dni, a Portugalczycy nie omieszkają o niej poinformować. Na razie kibic pozostaje bez koszulki, a jedynie chciał uzyskać autograf znanego piłkarza.
Idź do oryginalnego materiału