Edward Iordansecu głównym trenerem Legii Warszawa został w pierwszej połowie czerwca. Zastąpił na tym stanowisko zwolnionego miesiąc wcześniej Gonzalo Feio. Początkowo gra wielokrotnego mistrza Polski pod jego wodzą wyglądała solidnie. Legia pokonała Lech Poznań w Superpucharze Polski, pokonywała kolejne fazy eliminacji do europejskich pucharów. w tej chwili jednak mało kto o tym pamięta, bo stołeczny zespół znalazł się w kryzysie.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
Trening Legii Warszawa odwołany
Wokół Iordanescu zaczęło robić się gorąco po porażce z Samsunsporem w Lidze Konferencji. Trener Legii zdecydował się wystawić na to spotkanie rezerwowy skład, argumentując to tym, iż priorytetem dla jego ekipy jest walka o mistrzostwo w Ekstraklasie i nadchodzący mecz z Górnikiem Zabrze. Ten jednak stołeczna drużyna też przegrała (1:3), a następnie nie sprostała Zagłębiu Lubin. Tym samym w ligowej tabeli jest już na dziewiątym miejscu i traci do lidera (Jagielloni Białystok) dziewięć oczek.
ZOBACZ TEŻ: Tak nazwali Szczęsnego w Hiszpanii. Jeszcze im nie przeszło
W międzyczasie oczywiście nasiliły się pogłoski o potencjalnym zwolnieniu Iordanescu. Rumun jednak sam zdecydował się podać do dymisji - a przynajmniej tak twierdziły w poniedziałek media. Bo niedługo później Fredi Bobić, czyli dyrektor ds. operacji piłkarskich w Legii, ogłosił, iż Rumun dalej będzie pracował w klubie. Ma poprowadzić stołeczny zespół w niezwykle ważnym starciu z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji.
Jak informuje portal "Legia.net": wtorkowy trening Legii przed tym spotkaniem został odwołany. "Zaplanowane na wtorek zajęcia zostały odwołane, piłkarze otrzymali czas wolny. Później ustalono, iż będzie tylko trening dla wybranych, indywidualny" - czytamy. Kibice nie pozostawili suchej nitki na tej decyzji. "Jaki cyrk", "to już jest żałosne, a nie śmieszne", cyrk totalny" - czytamy w komentarzach.
Czy to oznacza coś więcej? W środę Iordanescu ma stawić się na konferencji prasowej w Krakowie przed spotkaniem Ligi Konferencji. Zobaczymy, czy do tego czasu stołeczny klub jednak nie ogłosi jego odejścia.