Emma Raducanu zakończyła zmagania w Billie Jean King Cup z bilansem trzech zwycięstw w dwóch setach. 22-latka mogła mieć nieco żalu, od jej poziomu odstawały pozostałe z Brytyjek. Ich kosztem do finału rozgrywek w Maladze awansowały Słowaczki, pokonane ostatecznie przez Włoszki. Raducanu poczuła się po turnieju na tyle pewna siebie, iż zaczęła wręcz "odgrażać się" Arynie Sabalence i Idze Świątek.