Niepokojące słowa polskiego mistrza olimpijskiego. "Nie przechodzi mi to od tygodnia"

1 tydzień temu
Dawid Tomala ostatnio raczej nie przypomina zawodnika, który na igrzyskach w Tokio zdobył złoty medal w chodzie na 50 km. Rywalizację w Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup zakończył dopiero w trzeciej dziesiątce, na co mogły mieć wpływ problemy, jakie trapią go od pewnego czasu. - Za długo mnie to już męczy i trochę przeszkadza, bo już na rozgrzewce czuję kłucie w brzuchu - wyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onet.
Dawid Tomala, mistrz olimpijski z Tokio w chodzie na 50 km, liczy na start w igrzyskach w Paryżu. Niedawno wraz z Katarzyną Zdziebło wywalczyli dla Polski kwalifikację olimpijską w sztafecie mieszanej, nowej konkurencji olimpijskiej (odbywa się na dystansie maratonu). Ale ostatnie zawody nie były dla niego tak udane.
REKLAMA






Zobacz wideo



Dawid Tomala rozczarowany swoim ostatnim startem. "Cały czas odczuwam jakieś problemy"
W niedzielę 5 maja Tomala wziął udział w imprezie Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup. Tam zupełnie mu nie poszło, z czasem 1:28,01 zajął dopiero 27. pozycję. Jednak taki wynik mógł być spowodowany dolegliwościami, które dokuczają mu od pewnego czasu.


- Czuję, iż te 20 km totalnie mi nie leży. Mam z tym problem. Po powrocie z Turcji z zawodów, na których robiliśmy minimum w sztafecie z Kasią (Zdziebło - red.), cały czas odczuwam jakieś problemy żołądkowe - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onet.
Dawid Tomala chce rozwiązać swoje problemy zdrowotne. "Muszę to posprawdzać"
Mistrz olimpijski z Tokio jest zaniepokojony tym, co się z nim dzieje. Nie zamierza tak tego zostawić i zapowiedział, iż w najbliższym czasie przejdzie badania, których celem będzie odnalezienie źródła problemu.


- W tym tygodniu będę robił badania, bo za długo mnie to już męczy i trochę przeszkadza, bo już na rozgrzewce czuję kłucie w brzuchu. Nie przechodzi mi to od tygodnia. Nie wiem, co się dzieje. Muszę to posprawdzać - powiedział.



Tomali tym bardziej zależy na powrocie do optymalnej formy, iż jeszcze nie wypełnił indywidualnego minimum olimpijskiego. Mógł to zrobić na ostatnich zawodach w Warszawie, ale uzyskany przez niego wynik był niewystarczający.
Idź do oryginalnego materiału