Spotkanie Igi Świątek (5. WTA) z Aryną Sabalenką (1. WTA) było dla Polki niczym cały sezon 2025 w soczewce. Z jednej strony, 24-latka miała sukces na wyciągnięcie ręki, pewnie wygrała drugiego seta, a w pierwszym doprowadziła do tie breaka. Ostatecznie jednak przegrała spotkanie 1:2, a w trzeciej partii została rozbita do zera w gemach. Pomimo porażki, część kibiców oraz ekspertów uznała, iż półfinał wielkoszlemowego turnieju i tak jest niezłym osiągnięciem, zważywszy na jej obecną formę.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Kędzierski mógł zostać wędkarzem. Co nie wyszło? "Przeczytałem jedno zdanie i oddałem wędkę"
Ekspert nie ma wątpliwości. Świątek "Iga nie grała zbyt dobrze na mączce"
Podobnego zdania jest Michał Dembek. Były gracz tenisa w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zaznaczył jednak, iż chociaż osiągnięcie przez Świątek 1/2 wielkoszlemowych zawodów jest niezłym rezultatem, to nie zwiastuje on poprawy gry Świątek.
— Iga nie grała zbyt dobrze na mączce w tym sezonie. Wyniki nie napawały optymizmem przed Roland Garros. Ten półfinał na pewno należy docenić, ale z drugiej strony nie jest to wynik, który sprawi, iż nagle Iga będzie grała znacznie lepiej - powiedział Dembek.
Niedługo zawodniczki zaczną grać na innej nawierzchni. To zły znak dla Polki
Założyciel kanału Sofa Sportowa podzielił się też opinią, iż w następnych tygodniach nie należy spodziewać się poprawy wyników u Świątek. Wszystko dlatego, iż po Rolandzie Garrosie rozpocznie się sezon gry na kortach trawiastych.
Dembek: - Na trawie będzie bardzo trudno i dziś ciężko szukać pozytywów. Iga na swojej ulubionej nawierzchni zrobiła regres, więc trudno, żebyśmy się spodziewali, iż nagle zacznie się poprawiać tam, gdzie grać nie lubi. Najważniejszy na trawie jest serwis, a to u Igi na dziś nie funkcjonuje. Natomiast sport jest piękny dlatego, iż nie wiemy, co się wydarzy.
- Pozytywów upatrywałbym w tym, iż na trawie ma mało punktów do obrony. To, co miała stracić, to już straciła i może podejść do następnej części sezonu ze spokojną głową - zakończył Dembek.
Finał turnieju gry pojedynczej kobiet Rolanda Garrosa odbędzie się w sobotę 7 czerwca o godzinie 15:00. Będzie to pierwszy od czterech lat mecz o tytuł, w którym nie wystąpi Iga Świątek. Zagrają w nim Aryna Sabalenka oraz Coco Gauff (2. WTA), która w swoim półfinale pokonała największą niespodziankę turnieju, Lois Boisson (361. WTA).