Nieogłoszony obrońca Denver Broncos odegrał decydującą rolę w meczu w 7. tygodniu Travis Wakeman

1 miesiąc temu

Zdjęcie: obrońca

W niedzielę Denver Broncos odnieśli jedno z najdziwniejszych zwycięstw, jakie kiedykolwiek widzieliście, pokonując New York Giants 33-32 i odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie kluczowa rola Justina Strnada.

Broncos zrobili w tym meczu wiele rzeczy. Oni ustanowił rekord NFL zdobywając 33 punkty w czwartej kwarcie po pauzowaniu przez pierwsze trzy kwarty. Bo Nix został pierwszym graczem w historii NFL, który w ciągu jednej kwarty zdobył dwa przyłożenia podań i dwa przyłożenia w pośpiechu.

Trzeba by to zobaczyć, żeby w to uwierzyć, ale w środku wściekłego powrotu Broncos Strnad odegrał decydującą rolę w meczu.

Broncos zmniejszyli przewagę Giants do 10 punktów, ale do końca pozostały już tylko cztery minuty. Jaxson Dart, stojący w obliczu zagrania z miejsca 3. i 5., które po przeliczeniu mogłoby niemal ugruntować grę, przyspieszył, aby uniknąć gwałtownych podań i rzucił piłkę prosto w ręce Strnada.

Niesamowita gra Justina Strnada pic.twitter.com/ZAmi3yRqLH

— Zac Stevens (@ZacStevensDNVR) 19 października 2025 r

Tylko kilka rzeczy utrzymuje Denver przy życiu w takiej sytuacji, ale zdobycie bramki głęboko na terytorium Giants byłoby na szczycie listy. Ta strata nadała drużynie Broncos ogromnego impetu i wprawiła publiczność na Empower Field w ogłuszający stan. Cztery sztuki później Bo Nix podał do RJ Harveya, który zdobył 2 jardy przyłożenia i zmniejszył prowadzenie do zaledwie trzech punktów.

Broncos przez cały czas musieli wyjść na boisko i wykonać kolejną interwencję w defensywie, zdobyć kolejne przyłożenie, a następnie pozwolić Wilowi Lutzowi kopnąć gola z gry w ostatniej akcji meczu, aby zapewnić sobie zwycięstwo, więc w tym meczu było wiele kluczowych akcji, ale przechwyt Strnada był z pewnością największy. Pierwsza porażka Giants stawia Broncos na bardzo cienkim lodzie i choćby zmuszenie ich do puntowania powoduje, iż piłka znajduje się po drugiej stronie boiska.

Strnad został w tym sezonie zmuszony do gry z powodu kontuzji środkowego obrońcy i spisuje się całkiem nieźle. W niedzielę rozegrał najwspanialszy mecz w swojej karierze.