Niemiecki klub przyjechał do Polski. Do akcji wkroczyła Straż Graniczna

2 godzin temu
Siatkarze Berlin Recycling Volleys brali udział w turnieju towarzyskim w Gorzowie Wielkopolskim. Jak donoszą niemieckie media: jeszcze przed jego startem napotkali na niespodziewane problemy. Po wjeździe do Polski ich autokar został zatrzymany do kontroli granicznej. Dwóch członków zespołu jej nie przeszło.
Wraz z zakończeniem mistrzostw świata na Filipinach, pożegnaliśmy się z sezonem reprezentacyjnym w światowej siatkówce. Teraz czeka nas rywalizacja w klubach. Przedstawiciele najmocniejszych europejskich lig przygotowują się do początku rozgrywek, rozgrywając również wyjazdowe sparingi. Berlin Recycling Volleys postawił na przetarcie w Polsce.


REKLAMA


Zobacz wideo VAR zabija piękno futbolu? Awantura w studiu! Kosecki: To jest głupota, wycofajmy to


Problemy siatkarzy z Niemiec. Kontrola ich odesłała
Mistrz Niemiec był uczestnikiem Pucharu Prezydenta Miasta Gorzowa, w którym brali też udział ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, SVG Luneburg oraz miejscowy Cuprum Stilon Gorzów. Rywalizacja zakończyła się w niedzielę. Triumfowała ZAKSA, a Berlin Recycling Volleys przegrał dwa spotkania i zakończył turniej na ostatnim miejscu. Zanim jednak do tego wszystkiego doszło, klub naszych zachodnich sąsiadów musiał poradzić sobie z niespodziewaną sytuacją.
ZOBACZ TEŻ: Znamy rywali polskich siatkarzy na ME. Dramat!
Jak zdradził "Bild": autokar z siatkarzami z Niemiec został zatrzymany po wjeździe do Polski w ramach kontroli granicznej. Funkcjonariusze sprawdzili dokumenty członków zespołu. Okazało się, iż dwóch z nich nie miało przy sobie wymaganego paszportu. Australijski środkowy Nehemiah Mote oraz brazylijski członek sztabu Alexandre Leal zostali tym samym odesłani z powrotem na niemiecką granicę.


Po kilku godzinach dokumenty tej dwójki przywiózł rzecznik prasowy klubu, więc ostatecznie na turnieju w Gorzowie Wielkopolskim Berlin Recycling Volleys zameldował się komplecie. - Gram w Niemczech od dziesięciu lat i dotychczas do wjazdu do Polski wystarczał mój dowód. Tym razem byłem chyba trochę naiwny wobec nowych przepisów - powiedział Mote.
Co miał na myśli Australijczyk? Od lipca obywatele państw spoza Unii Europejskiej potrzebują paszportów, żeby przekroczyć granicę Polski z Niemcami oraz Litwą.
Idź do oryginalnego materiału