Niemiecki dziennik o Lewandowskim: Wprost wskazuje, jaki jest z nim problem

1 dzień temu
Zdaniem "Sueddeutsche Zeitung" odejście Roberta Lewandowskiego z reprezentacji Polski ujawnia problem, który towarzyszy piłkarzowi przez całą jego karierę.


Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" ("SZ") ostro komentuje otwarty spór między Robertem Lewandowskim a trenerem reprezentacji Michałem Probierzem. "(Robert Lewandowski) wybrał mało elegancką drogę w postaci story na Instagramie, aby zerwać z trenerem reprezentacji Michałem Probierzem, który w dość ostry sposób odebrał mu opaskę kapitańską" – pisze Felix Haselsteiner. Sytuację komentator opisuje jako otwarty rozłam między drużyną narodową a jej najbardziej znanym zawodnikiem.

"Chciałby być jak Słońce"


Zdaniem autora za postawą Lewandowskiego stoi egocentryzm, który – jak pisze – jest dość powszechny w piłkarskim świecie. „Na przykład Cristiano Ronaldo zawsze sprawiał najwyraźniej wrażenie, jakby chciał być Słońcem, wokół którego powinien obracać się piłkarski układ planetarny (…) Model Słońca pasuje również do Roberta Lewandowskiego, który domaga się odwrócenia naturalnych reguł gry, co z kolei prowadzi do jego wpisu na Instagramie: On pokłada zaufanie w trenerze. Nie na odwrót” – czytamy.


Według publicysty ego Lewandowskiego dawało się we znaki już wcześniej, kiedy grał w Borussi Dortmund czy FC Bayern. Haselsteiner pisze, iż o Lewandowskim – mimo strzelenia rekordowej liczby bramek – gwałtownie tam zapomniano. „A jednak dokonał wyczynu: najpierw strzelić 344 gole w 375 meczach dla klubu – i przez cały czas nie być uważanym za legendę, ale za gracza, o którym mówi się, iż czasami zagrażał spójności drużyny” – pisze komentator „SZ”.

Polska drużyna odetchnie?


Jak ocenia Haselsteiner, polska drużyna narodowa powinna „oddychać swobodniej bez Lewandowskiego”, choćby jeżeli może strzelać mniej bramek. „Drużyna, która reprezentuje mieszkańców całego kraju na boisku piłkarskim, jest organem wspierającym państwo i zawsze będzie bardziej skłonna do odrzucenia indywidualnych interesów w swoim gronie niż klub, który toleruje samotników w interesie sukcesu” – uważa autor.

To zdaniem komentatora różni Lewandowskiego od "Króla Słońce Ronaldo" – który grając w reprezentacji Portugalii był w stanie okiełznać swoje ego. "Lewandowskiemu nigdy się to nie udało. W Polsce od lat wolą żartować z największego piłkarza w swojej historii, niż nadać mu status bohatera, na który zasługuje choćby już ze względu na same gole" – podsumowuje publicysta "SZ".

Idź do oryginalnego materiału