Lata mijają, a on nie przestaje strzelać. Alvaro Morata wyszedł w sobotę w podstawowym składzie Hiszpanów i to właśnie on zdobył pierwszą bramkę dla swojej drużyny, rozpoczynając demolkę reprezentacji Chorwacji. Trzeci zespół ostatniego mundialu nie miał nic do powiedzenia (przegrał 0:3). A napastnik Atletico Madryt goni legendy.