Niebywały geniusz! Tak Emiliano Martinez uratował Leo Messiego

2 dni temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=wp4aIfYMe58


Emiliano Martinez ponownie stał się bohaterem całej Argentyny. To właśnie on w finale mundialu w Katarze zatrzymał Francję w konkursie rzutów karnych. Teraz to samo zrobił w ćwierćfinale Copa America z Ekwadorem. Z nim w bramce Argentyńczycy wygrali aż cztery serie jedenastek na wielkich turniejach. Sam Martinez znalazł na nie prawdziwy patent. Liczby, jakie wykręcił, mówią same za siebie.
Emiliano Martinez przez jednych jest znienawidzony, a przez innych kochany. Bramkarz reprezentacji Argentyny, który zasłynął z obscenicznego gestu na mundialu w Katarze, nie raz pokazał, iż lubi prowokować. Jednego nie można mu jednak odmówić. Pod względem bronienia rzutów karnych jest wręcz geniuszem. Udowodnił to po raz kolejny w ćwierćfinale Copa America.
REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny: Ronaldo pokazał, iż mężczyzna też może płakać. Ale czy to jest lider?


Messi nie trafił, Martinez uratował sytuację. Argentyna w półfinale Copa America. Kolejny popis
Argentyńczycy mierzyli się w nim z Ekwadorem. Po 90 minutach padł remis 1:1. Na bramkę Lisandro Martineza w doliczonym czasie odpowiedział Kevin Rodriguez. W tej sytuacji oglądaliśmy konkurs rzutów karnych. Ten rozpoczął się dla Argentyny wręcz tragicznie. Jej kapitan Lionel Messi trafił w poprzeczkę. Na szczęście sytuację uratował Martinez.


Golkiper Aston Villi jak zwykle w takich sytuacjach musiał być w centrum uwagi. Najpierw obronił strzał Angela Meny, a potem zatrzymał Alana Mindę. Chwilę później zaczął w charakterystyczny dla siebie sposób tańczyć z radości. Pozostali strzelcy z obu ekip byli już skuteczni i Argentyna awansowała do półfinału, wygrywając w karnych 4:2.
Nie ma mocnych na Martineza. Ekspert od bronienia karnych. Porażające liczby
Bohaterem znów został okrzyknięty Martinez, a dziennikarze i eksperci zachwycają się jego nieprawdopodobnymi liczbami. Dla 31-latka był to już czwarty konkurs jedenastek w barwach Argentyny na wielkich turniejach i czwarty wygrany. Trzy lata temu w półfinale Copa America zatrzymał Kolumbię (3:2). Z kolei na mistrzostwach świata w Katarze do jedenastek wychodził dwa razy - w ćwierćfinale z Holandią (4:3) i wielkim finale z Francją (4:2). Teraz dołożył do tego zwycięską serię z Ekwadorem (4:2).


Aż trudno w to uwierzyć, ale w konfrontacjach z grającym w narodowych barwach Martinezem rywale wykorzystali zaledwie połowę jedenastek. Z 24, jakie musiał bronić, tylko 12 zamienili na gole. Dziewięć wybronił Martinez, dwa strzały były niecelne, a jeden odbił się od poprzeczki. Takie statystyki w portalu X przywołał Fabrizio Romano.


Dzięki swojemu bohaterowi Argentyńczycy jako pierwsi wywalczyli awans do półfinału Copa America. Rozegrają go w środę 10 lipca. Ich przeciwnika wyłoni sobotni ćwierćfinał Kanada - Wenezuela, który rozpocznie się o 3:00 w nocy polskiego czasu.
Idź do oryginalnego materiału