Niebywałe, co wyczynia trener Legii. "Sorry, jeżeli cię obrażę, ale..."

4 godzin temu
Legia Warszawa od rozstania z Edwardem Iordanescu wciąż nie wygrała ani jednego meczu. Mało tego w czwartek pogrzebała swoje szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Twarzą tej koszmarnej serii stał się trener tymczasowy - Inaki Astiz. Na kilka gorzkich słów pod jego adresem w programie "To jest Sport.pl" pozwolił sobie Jakub Kosecki. - Sorry, jeżeli cię obrażę, Inaki, ale... - rozpoczął.
Inaki Astiz dla Legii Warszawa z pewnością jest postacią bardzo zasłużoną. Do 2022 r. bronił jej kolorów jako zawodnik. W sumie zdobył z nią pięć tytułów mistrza Polski i sześć krajowych pucharów. Potem pracował dla niej jako asystent trenera. W roli samodzielnego szkoleniowca zupełnie się jednak nie sprawdził, co wcale nie zdziwiło innego byłego gracza stołecznej ekipy Jakuba Koseckiego.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki bardzo krytycznie o trenerze Legii: Sorry, Inaki


Kosecki uderzył w trenera Legii. A byli kolegami z szatni. "Sorry, ale..."
35-latek w przeszłości miał okazję dzielić z Hiszpanem szatnię. Panowie grali razem z przerwami od 2009 do 2015 r. Dlatego też w programie "To jest Sport.pl" Kosecki podzielił się mocno opinią na temat byłego kolegi. - Sorry, jeżeli cię obrażę Inaki, ale wydaje mi się, iż tam charyzmy jest bardzo mało - wypalił wprost.


Jego zdaniem Astiz ze względu na swój charakter niespecjalnie nadawał się na kogoś, kto wyciągnie Legię z kryzysu. - Na ten moment, w którym znajduje się Legia, tam potrzeba kogoś z jajami - twardymi, wielkimi, kto nie będzie się bał uderzyć w stół, wyciągnąć konsekwencje za słabe występy - twierdził.
Kosecki wprost o Astizie: "Nie szedł na całość"
Hiszpan ma być natomiast zupełnie innym typem osobowości. - Inaki w inny sposób przemawiał w szatni. To było bardziej kulturalne - złożone zdania, spokój... Jak był pożar, to on tak delikatnie podbiegał i buteleczką wody próbował go gasić. Nie szedł na całość - wspominał Kosecki.


Za kadencji Inakiego Astiza Legia Warszawa rozegrała w sumie osiem meczów. Trzy z nich zremisowała, pięć przegrała i ani jednego nie wygrała. 42-latem doprowadził ją do strefy spadkowej w tabeli Ekstraklasy, a po czwartkowej porażce z Noah 1:2 odpadnięcia z Ligi Konferencji Europy. Wydaje się jednak, iż jego misja niedługo dobiegnie końca. Według medialnych doniesień od rundy wiosennej głównym trenerem Legii zostanie Marek Papszun.
Idź do oryginalnego materiału