Nie żyje Oliwier Tadajewski. Miał 17 lat. Od piątku pozostawał nieprzytomny

1 rok temu
Zdjęcie: Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl, facebook: SMS Olimpia Grudziądz


Tragiczne wieści napływają z Grudziądza. W poniedziałek 6 listopada w szpitalu zmarł 17-letni piłkarz tamtejszej Olimpii - Oliwier Tadajewski. Młody piłkarz przebywał pod opieką lekarzy po tym, jak w piątek 3 listopada został potrącony na przejściu dla pieszych wraz z rok młodszą od niego dziewczyną. "Był to nieszczęśliwy wypadek" - przekazał jeden z pracowników klubu, cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Jak informuje "Gazeta Pomorska" młody piłkarz oraz 16-letnia dziewczyna zostali potrąceni w piątek 3 listopada przez samochód marki Dacia, którym kierował 51-letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło na nieoznakowanym przejściu dla pieszych na ulicy Konstytucji 3 Maja w Grudziądzu. Zawodnik Olimpii Grudziądz trafił do szpitala.

REKLAMA







Zobacz wideo
Wielki talent opuścił Legię Warszawa. Były trener ujawnia kulisy



Nie żyje 17-letni Oliwier Tadajewski. Piłkarz Olimpii Grudziądz zmarł w szpitalu
Od piątku 17-latek pozostawał nieprzytomny w szpitalu, ale lekarzom nie udało się uratować jego życia. Zmarł wieczorem 6 listopada w wyniku obrażeń odniesionych podczas wypadku. O jego odejściu poinformowała Olimpia Grudziądz.


"Z wielkim bólem i żalem zawiadamiamy, iż odszedł od nas Oliwier Tadajewski - zawodnik Akademii Olimpii Grudziądz, a przede wszystkim dla wielu serdeczny przyjaciel i kolega. Rodzinie, bliskim oraz wszystkim, którzy znali Oliwiera wyrazy współczucia" - napisał klub na oficjalnej stronie.
Na co dzień Tadajewski był uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego Olimpii Grudziądz. "Nie umiera ten kto, pozostaje w sercu i pamięci bliskich... Oliwier, zawsze będziesz z nami" - napisał grudziądzki SMS.




- To był nasz wieloletni zawodnik, który był u nas od najmłodszych lat. Był to nieszczęśliwy wypadek i choćby nikt nie osądza i pewnie sprawca tego zdarzenia, przeżywa w tej chwili najgorsze momenty swojego życia - przekazał jeden z pracowników klubu, cytowany przez "Przegląd Sportowy".



Kierowca samochodu, który spowodował wypadek, na razie czeka na decyzję sądu w jego sprawie. Na razie odebrano mu uprawienia do kierowania pojazdami. Może grozić mu choćby kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawca był trzeźwy.
Idź do oryginalnego materiału