Nie żyje Dean Wells. "Olbrzym o mrocznym spojrzeniu"

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl


Zmarł Dean Wells - informują zagraniczne media. Były obrońca futbolu amerykańskiego, grający również w NFL, przez ostatnie dwa lata zmagał się z ciężką chorobą. Odszedł w wieku 54 lat, a fani zapamiętają go jako "dobroczynnego olbrzyma", o którym mówiono, iż ma też mroczne i przestraszające spojrzenie.
"New York Post" poinformował, iż w czwartek 3 kwietnia zmarł Dean Wells. Amerykański zawodnik futbolu amerykańskiego miał 54 lata, a w 2023 roku zdiagnozowano u niego białaczkę. - Wszystko jest w rękach Boga i lekarzy. Pokażcie, kogo mam atakować, a to zrobię - mówił o swojej chorobie i zapowiadał walkę. Niestety nie udało mu się jej wygrać.


REKLAMA


Zobacz wideo To oni pokonali Marcina Najmana i zabrali mu pas! Dwóch na jednego


Nie żyje Dean Wells. "Dobroczynny olbrzym" miał 54 lata
Amerykańskie media przypominają, iż Wells karierę zaczynał w Uniwersytecie Kentucky, gdzie nazywa się go legendą. przez cały czas jest rekordzistą pod względem "sacków" w jednym meczu oraz jednym sezonie dla swojej uczelni. Później trafił do ligi NFL jako 85. wybór draftu w 1993 roku.


W najlepszych rozgrywkach futbolu amerykańskiego był obrońcą Seattle Seahawks oraz Carolina Panthers i grał w nich do 2001 roku. Po odejściu wrócił do rodzinnego Louisville i był ogromnym fanem Kentucky Wildcats.


Zostanie zapamiętany nie tylko ze względu na boiskowe wyczyny. Portal nova.rs przypomniał, iż chociaż Wells miał "mroczne spojrzenie, które przenikało wszystkich", to był "dobroczynnym olbrzymem". Chętnie angażował się w akcje społeczne i charytatywne.


W 2023 roku u Wellsa zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną, a w maju 2024 roku przeszedł przeszczep szpiku kostnego i znajdował się w remisji. Choroba powróciła jednak jeszcze w tym samym roku. W ostatnich miesiącach życia były futbolista był propagatorem wiedzy o nowotworach i brał udział w inicjatywach badawczych. Zmarły pozostawił w smutku żonę Lisę oraz dwóch synów.
Idź do oryginalnego materiału