Rodney Rogers koszykarzem NBA był przez 12 sezonów. Do najlepszej ligi świata dołączył w 1993 roku jako zawodnik numer 9 w drafcie. Wybrało go wówczas Denver Nuggets. Wcześniej Rogers robił oszałamiającą karierę w koszykówce akademickiej. Występując w drużynie, Wake Forest został wybrany najlepszym pierwszorocznym zawodnikiem uniwersyteckiej ligi NCAA, a w 1991 r. sięgnął po złoty medal na uniwersjadzie. Jako zawodowiec występował w Los Angeles Clippers, Phoenix Suns, Boston Celtics, Brooklyn Nets, New Orleans Hornets i Philadelphia 76ers.
REKLAMA
Zobacz wideo Papszun nowym trenerem Legii? Kosecki: Nie brałem tego pod uwagę, ale byłbym zadowolony
Był gwiazdą NBA. 17 lat temu przeżył prawdziwy dramat
W 2000 r. jako gracz Phoenix Suns Rogers został wybrany szóstym najlepszym graczem sezonu w NBA. Z kolei dwa lata później razem z Brooklyn Nets dotarł do finału tych rozgrywek, w którym ostatecznie przegrał z San Antoniu Spurs. Karierę zakończył w 2005 r. Niedługo później jego życie wywróciło się do góry nogami.
W listopadzie 2008 r. były koszykarz doznał groźnego wypadku na motocrossie. Z tego powodu doznał urazu rdzenia kręgowego i został sparaliżowany od ramion w dół. W takim stanie przeżył 17 lat. W tym czasie założył fundację swojego imienia, która pomaga osobom z podobnymi problemami zdrowotnymi. Niestety w ostatni piątek mężczyzna zmarł, o czym poinformowali członkowie jego rodziny.
Nie żyje Rodney Rogers. NBA reaguje. "Składamy najszczersze kondolencje"
Informację potwierdzili także przedstawiciele NBA, którzy w sobotę złożyli kondolencje jego najbliższym. - Rodzina NBA jest głęboko zasmucona śmiercią Rodneya Rogersa. Rodney zdobył nagrodę szóstego zawodnika sezonu, grając dla Phoenix Suns i był ukochanym kolegą podczas swojej 12-letniej kariery w NBA. Zostanie zapamiętany nie tylko za swoje osiągnięcia na parkiecie, ale także za niezwykłą odporność, odwagę i hojność, które okazywał przez całe życie – cechy, które zainspirowały tak wielu. Składamy najszczersze kondolencje żonie Rodneya, Faye, i jej rodzinie - napisali na portalu X.
Pamięć zmarłego uczcił także dyrektor wykonawczy NBPA (Narodowego Stowarzyszenia Koszykarzy) Andre Iguodala. - Rodney zachował swoją serdeczną i gościnną obecność przez cały czas, gdy grał w lidze, a choćby po tragicznym wypadku w 2008 roku, w wyniku którego został sparaliżowany. Jestem zaszczycony, iż miałem zaszczyt osobiście doświadczyć jego euforii - napisał w specjalnym oświadczeniu.

2 tygodni temu













