FC Barcelona i Robert Lewandowski już chyba na dobre zapomnieli o kryzysie z przełomu listopada oraz grudnia. Kataloński zespół w poniedziałkowy wieczór objął ponownie fotel lidera La Ligi, a doświadczony snajper po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Gol strzelony Rayo Vallecano dla 36-latka miał szczególne znaczenie. Chodzi o wyścig po Złotego Buta. W zestawieniu kapitan reprezentacji zanotował awans. Coraz bardziej musi się go obawiać choćby Harry Kane.