Niestety klątwa Jeleny Ostapenko (24. WTA) trwa. Iga Świątek (2. WTA) w sobotnie popołudnie zagrała szósty mecz w karierze z Łotyszką i po raz szósty przegrała. Tym razem Polka uległa rywalce 3:6, 6:3, 2:6 w ćwierćfinale turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. "Zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądał ten mecz i w najczarniejszych snach nie przypuszczaliśmy, iż tak - stwierdził komentator Canal+ Żelisław Żyżyński, gdy Iga Świątek przegrywała z Jeleną Ostapenko 0:4. W ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie wiceliderka światowego rankingu znów mierzyła się ze swoim koszmarem. Z Łotyszką Świątek grała dotychczas pięć razy i pięć razy przegrała. Niestety, Polka się nie obudziła. Mecz skończył się wynikiem 3:6, 6:3, 2:6 i dla Świątek skończył się już jeden z jej ulubionych turniejów" - pisał w spostrzeżeniach z meczu Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Znany dziennikarz wypowiedział się na temat rywalizacji Igi Światek z Jeleną Ostapenko
Na temat rywalizacji Igi Świątek z Jeleną Ostapenko głos zabrał Jose Morgado, ceniony dziennikarz tenisowy.
"Jelena Ostapenko pozostaje niepokonana w meczach z Igą Świątek, wygrywając ich pierwsze spotkanie na korcie ziemnym, pokonując dwukrotną mistrzynię turnieju i docierając do półfinału w Stuttgarcie. Szczerze mówiąc, to jedna z niesamowitych rywalizacji w historii tenisa. Po prostu...niesamowita" - napisał Morgado w serwisie X.
Iga Świątek wciąż zatem czeka na triumf w finale turnieju. Ostatni raz wygrała w czerwcu ubiegłego roku, triumfując w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Wtedy Polka pokonała 6:2, 6:1 Włoszkę Jasmine Paolini (6. WTA).
Jeszcze dłużej czeka Jelena Ostapenko. Łotyszka ostatni raz wygrała finał turnieju WTA w lutym ubiegłego roku. Wtedy okazała się najlepsza w imprezie w Link, pokonując 6:2, 6:3 Rosjankę Jekatierinę Aleksandrową (22. WTA).
Zobacz: ITIA podjęła decyzję ws. testów na doping. "Kompletnie oszalała"
Ostapenko właśnie z Aleksandrową zmierzy się w niedzielę (godz. 13) w walce o finał turnieju w Stuttgarcie. W drugim półfinale liderka światowego rankingu i trzykrotna finalistka imprezy (w latach 2021-2023) Aryna Sabalenka zagra z Paolini.
To nie mogło się udać. To dlatego Świątek przegrała z Ostapenko
"Duże problemy z pierwszym podaniem, serwis o prędkości 122 km/h i zbyt liczne podwójne błędy. Tak istotny w pojedynku z Jeleną Ostapenko element nie był u Igi Świątek na wystarczająco równym poziomie w ćwierćfinale w Stuttgarcie, by zagrozić ultraofensywnej rywalce. Polka przegrała, a łotewska tenisistka podtrzymała miano kryptonitu wiceliderki światowego rankingu" - pisała Agnieszka Niedziałek, dziennikarka Sport.pl po meczu Świątek - Ostapenko.