W czwartek Cercle Brugge pokonało 2:0 Jagiellonię Białystok w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji. Do ćwierćfinału awansowała jednak drużyna Adriana Siemieńca, która tydzień wcześniej wygrała u siebie aż 3:0.
REKLAMA
Zobacz wideo
Dla Belgów zwycięstwo z Jagiellonią było pierwszym triumfem od 18 stycznia i spotkania z Dender w lidze belgijskiej (1:0). Do porażki w Białymstoku Cercle Brugge grało kolejno z Charleroi (1:1), Standerdem Liege (1:1), Genkiem (1:2), Westerlo (1:1), Kortrijk (1:1) oraz Antwerpią (0:0).
Bardzo słabe wyniki sprawiły, iż Cercle Brugge musiało zacząć obawiać się o utrzymanie w Pro League. Odpadnięcie z Ligi Konferencji nie poprawiło nastrojów w drużynie, która między meczami z Jagiellonią przegrała też z Clubem Burgge (1:3) oraz z Anderlechtem (0:3).
Cercle Brugge zwolniło trenera
Niedzielna porażka sprawiła, iż Cercle Brugge zakończyło sezon zasadniczy w strefie spadkowej. To zaś oznacza, iż drużyna będzie się biła o utrzymanie z St. Truiden, Kortrijk oraz Beerschot VA. Z ligi spadną dwie najgorsze drużyny, bezpośrednio utrzyma się tylko najlepsza. Ten, kto zajmie drugie miejsce w czterozespołowej tabeli zagra w barażu.
W walce o utrzymanie Cercle Brugge nie poprowadzi już Ferdinand Feldhofer. W poniedziałek wieczorem klub ogłosił rozstanie ze szkoleniowcem.
"Austriak został mianowany głównym trenerem w połowie grudnia z zamiarem jak najszybszego wydostania Cercle Brugge ze strefy spadkowej. Mimo dobrego początku to się nie udało i po sezonie zasadniczym zajęliśmy rozczarowujące 13. miejsce w tabeli" - napisano w oświadczeniu.
"Następca Ferdinanda Feldhofera zostanie ogłoszony wkrótce. Cercle Brugge dziękuje Ferdinandowi za jego wysiłki i życzy mu wielu sukcesów w dalszej karierze" - dodano.
Feldhofer trenerem Cercle Brugge został 10 grudnia 2024 r. Austriak zastąpił szkoleniowca tymczasowego, którym był Jimmy De Wulf. Ten pracował zaś w miejsce Mirona Muslicia, który prowadził Cercle Brugge od września 2022 r. do 2 grudnia 2024 r.