Nie Messi i nie Cristiano. Salah wskazał swojego idola

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Peter Cziborra / Action Images via Reuters


Kiedy dziennikarze i kibice pytają dzisiaj młodych i nieco bardziej doświadczonych piłkarzy o swoich największych idoli, ci najczęściej wskazują na Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Bezsprzecznie można stwierdzić, iż obaj zdominowali futbol w ostatnich kilkunastu latach. Ale z tego trendu wyłamał się Mohamed Salah. Wyszedł przed szereg i wskazał jako swoją inspirację zawodnika, który był na ustach wszystkich przed erą wspomnianej dwójki.
Dla wielu piłkarzy urodzonych w latach 90. i później wyznacznikiem standardów i idolami są Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. Nieliczni byli w stanie zbliżyć się do ich poziomu, np. Robert Lewandowski. Polak był wymieniany jako kandydat do Złotej Piłki w poprzednich latach i za ten sezon. Dziś najpoważniejszym pretendentem jest Mohamed Salah. Egipcjanin od lat robi niesamowite rzeczy w barwach Liverpoolu, już zyskał miano legendy tego klubu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone


Salah wskazał swojego idola bez wahania
Śmiało można zaliczyć Mohameda Salaha w gronie najlepszych piłkarzy świata w ostatnich latach. Wygrał każde możliwe klubowe trofeum z Liverpoolem, jest liderem "The Reds". Juergen Klopp bardzo mocno rozwinął jego potencjał, ale od momentu przyjścia Arne Slota Egipcjanin gra na jeszcze wyższym poziomie. Bardzo ceni sobie współpracę z Holendrem.
- Zanim zacząłem pracować z Arne Slotem, nie spodziewałem się, iż jest tak dobry… Potem zaczęliśmy współpracować i wcale mnie to nie zaskoczyło! Przykłada wielką uwagę do szczegółów, świetnie tłumaczy najdrobniejsze detale, nie ma ego, gdy popełnia błąd… Jest świetnym taktykiem - zachwalał Salah w rozmowie z TNT Sports.


W pierwszej części tego sezonu cały piłkarski świat zachwycał się FC Barceloną, Robertem Lewandowskim i Raphinhą. Ale od kilku tygodni uwaga kibiców jest skupiona w dużej mierze na Salahu, który także ma świetne statystyki. Zdobył 20 bramek i zanotował 17 asyst w 26 meczach dla Liverpoolu. Można stwierdzić, iż dobił do standardów wyznaczonych przed laty przez Messiego i Cristiano Ronaldo. Jednak żaden z nich nie jest dla Salaha największą inspiracją i idolem.
Egipcjanin wskazał na innego piłkarza, który czarował jeszcze przed erą Argentyńczyka i Portugalczyka. - Mój idol to Ronaldo Nazario - powiedział bez zawahania.


Brazylijczyk dla wielu uchodzi za wzór napastnika. Z pewnością osiągnąłby więcej, gdyby nie poważne kontuzje, ale imponował skutecznością, techniką i dynamiką, był wiodącą postacią futbolu na przełomie XX i XXI wieku.
Salah wciąż nie wie, czy zostanie w Liverpoolu na dłużej. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem tego sezonu, a obie strony wciąż nie dogadały się ws. nowych warunków. Egipcjanin wyraził wolę pozostania na Anfield. Ale jeżeli miałby się pożegnać z Liverpoolem, to chce to zrobić przede wszystkim jako mistrz Anglii.
Zobacz też: Media: klub Ekstraklasy nad przepaścią. Oto ostatnia deska ratunku
- W tym roku chcę wygrać Premier League bardziej niż Ligę Mistrzów. Naprawdę tego chcę, jako zespół tego chcemy - stwierdził w wywiadzie.


Liverpool jest na dobrej drodze do tytułu. Na półmetku rozgrywek jest liderem Premier League, ma sześć punktów przewagi nad drugim Arsenalem, do tego ma jeden mecz rozegrany mniej. Salah jest liderem klasyfikacji strzelców z 17 trafieniami na koncie.


W niedzielę "The Reds" zagrają w klasyku ligi angielskiej, podejmą u siebie pogrążony w kryzysie Manchester United.
Idź do oryginalnego materiału