Nie czekali do końca meczu. Tak ocenili to, co robił Szczęsny

8 godzin temu
FC Barcelona prowadzi do przerwy z Elche 2:1. Po pierwszym kwadransie wydawało się, iż będzie to całkowicie bezproblemowe spotkanie dla Katalończyków, ale wszystko zmieniło się w końcówce pierwszej połowy. Jak stracona bramka wpłynęła na ocenę Wojciecha Szczęsnego przez katalońskie media?
FC Barcelona chciała gwałtownie zapomnieć po przegranej 1:2 z Realem Madryt w El Clasico i udanie rozpocząć nowy miesiąc. W niedzielny wieczór przed własną publicznością Katalończycy podjęli Elche i byli murowanymi faworytami. Dość powiedzieć, iż przyjezdni ostatni raz urwali punkty Barcelonie u siebie w maju 2014 roku, gdy padł remis 0:0. Od tamtego czasu obie drużyny rozegrały w sumie 11 spotkań (w lidze, Pucharze Króla i sparingach). Było to 11 wygranych Barcelony przy bilansie bramkowym 36:3.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał



Od pierwszej minuty to spotkanie rozpoczął Wojciech Szczęsny, a Robert Lewandowski był na ławce rezerwowych. Od początku Barcelona przeważała, a efekt tego był już w dziewiątej minucie spotkania, gdy gola strzelił Lamine Yamal. Dwie minuty później prowadzenie podwyższył Ferran Torres. A Wojciech Szczęsny? Polak był całkowicie bezrobotny, a jego gra ograniczała się do wyłapywania dośrodkowań oraz rozgrywania piłki. Ale do czasu. W 42. minucie Elche przeprowadziło fantastyczną kontrę, którą pewnie wykończył Rafa Mir. Był to pierwszy i jedyny strzał gości w tej połowie. Do przerwy było 2:1 dla mistrzów Hiszpanii.
Zobacz też: Niebywałe, co zrobił Iordanescu w Legii. "W klubie byli totalnie zgorszeni"
Tak w Katalonii ocenili pierwszą połowę w wykonaniu Wojciecha Szczęsnego
"Elche miało tylko jedną klarowną okazję do zdobycia gola – strzał Rafy Mira tuż przed przerwą zmniejszył stratę. kilka mógł zrobić, żeby go zatrzymać. Wcześniej był kilka więcej niż widzem" - ocenił kataloński "Sport", wystawiając Szczęsnemu "6" w 10-stopniowej skali. "Gol Rafy Mira był nie do obrony" - stwierdziło "Mundo Deportivo".


Relację tekstową z tego spotkania można śledzić na Sport.pl. Kolejny mecz Katalończycy rozegrają już w środę 5 listopada o godz. 21:00, gdy zmierzą się na wyjeździe z Club Brugge w czwartej kolejce Ligi Mistrzów. Co jasne - relację tekstową także z tej rywalizacji będzie można śledzić na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału