Nie będzie walki Du Plessis kontra Chimaev na UFC 317! Kontuzja byłego mistrza KSW

2 tygodni temu


Na gali UFC 317 zabraknie walki Du Plessis kontra Chimaev! Kontuzja eliminuje Afrykanera z występu w Las Vegas.

Gala UFC 317 odbędzie się już w ostatnim tygodniu czerwca w Las Vegas. Będzie to rzecz jasna punkt kulminacyjny International Fight Weeku.

Wydarzenia UFC odbywające się przy okazji tego corocznego okresu są oczywiście dopieszczone pod każdym względem, przyciągając masę osób przed odbiorniki. Rok temu miał o to zadbać pojedynek McGregor vs. Chandler, a w bieżącym miała to być najprawdopodobniej konfrontacja Dricusa Du Plessisa z Khamzatem Chimaevem.

Dlaczego „miała”, a nie ma? Niestety były mistrz KSW nie będzie w stanie wystartować w czerwcu. Dostarczycielem tej informacji jest Kevin Iole. Co ciekawe, podobną wiedzą dysponuje już sztab Khamzata Chimaeva.

Du Plessis kontra Chimaev nie na UFC 317!

Wiele osób liczyło na to, iż main eventem gali w Nevadzie będzie jedno z zestawień – Jones vs. Aspinall, Makhachev vs. Topuria. Być może los się do nich uśmiechnął. Z pewnością konfrontacja mistrzowska – czy to Pantoja vs. Kara-France czy kolejna bitka z udziałem Zhang Weili to za mało jak na rangę to wydarzenia. Oczywiście najprawdopodobniej ujrzymy jedno z tych zestawień na UFC 317, aczkolwiek w roli co-main eventu.

Co w takim razie z wielką walką wieczoru? Patrząc na aktualną sytuację, wystąpić powinien jeden z następujących mistrzów: Makhachev, Jones, Aspinall i ewentualnie na siłę Magomed Ankalaev. Najprawdopodobniejszym scenariuszem zdaje się być ten, w którym to Islam wchodzi do klatki w Vegas, jednakże wykluczyć nie można jakiegoś innej, medialnej ewentualności. Na pierwszy rzut oka odchodzą one jednak w dalszy kąt. Czy to walka o BMF – Holloway vs. Poirier 3, która ma się podobno odbyć w rodzinnych strona Dustina w lipcu, czy jakiś bój Alexa Pereiry czy Ilii Topurii – obaj domagają się walk o pas w swoich kategoriach wagowych.

ZOBACZ TAKŻE: KSW 105 – rozpiska, transmisja, godziny rozpoczęcia gali

Trzymajmy się opcji, w której to lider rankingu P4P zostaje bohaterem main eventu gali UFC 317. Kto byłby jego rywalem? Zdecydowanie idealnie nadawałby się do tego Ilia Topuria, jednakże nieprzychylnie na wizję walki z nim patrzy sam Dagestańczyk oraz jego sztab. W grę wchodzi jeszcze 3 zawodników, których wymienię w kolejności największego prawdopodobieństwa zostania oponentem Makhacheva: Oliveira, Gaethje, Tsarukyan.

Arman co prawda idealnie by się wpasowywał, aczkolwiek naraził się on swojemu pracodawcy, a sam Dana White już wprost oświadczał, iż „Ahalkalakets” w swoim przyszłym pojedynku nie zawalczy o tytuł. Justin Gaethje? Miesiąc temu powrócił na zwycięskie tory, pokonując odległego w rankingu, wracającego po długiej przerwie Rafaela Fizieva. Jego menadżerem jest jednak ten sam jegomość, który pod swoimi skrzydłami ma Makhacheva. Co więcej niektóre osoby powiązane z UFC widzą właśnie jego w roli kolejnego pretendenta do walki o tytuł. „Do Bronx” ostatni swój bój stoczył w listopadzie i deklaruje gotowość do rewanżowej batalii z Rosjaninem. Raz już zresztą miało dojść do ich rewanżowej potyczki, aczkolwiek wypadł wtedy z tego zestawienia.

Idź do oryginalnego materiału