Niby poniedziałek, ale jakoś tak miło się patrzyło

2 godzin temu

Często piszemy o niej, gdy dziwi i męczy, ale to są po prostu te najbardziej wyraziste momenty, wdzięczne dla wszystkich sprawozdawców. Ekstraklasa bywa jednak zaskakująco logiczna choćby wtedy, gdy teoretycznie gorszy okazuje się lepszy, a lepszy okazuje się gorszy. I nie ma żadnej sensacji, wokół której można zbudować efektowną narrację. To był niezły występ obu […]

Idź do oryginalnego materiału