Ngannou zaskoczy w powrocie do MMA? „Pracowałem nad kilkoma sztuczkami…”

3 godzin temu
Zdjęcie: Źródło: screenshot YouTube


Zaledwie kilka dni dzieli nas od powrotu Francisa Ngannou do MMA. Były mistrz UFC zadebiutuje pod szyldem nowego pracodawcy i zmierzy się w walce o pas wagi ciężkiej. Kameruńczyk nie wyklucza, iż zaskoczy sposobem, w jaki skończy rywala przed czasem.

Były mistrz wagi ciężkiej UFC w ten weekend zadebiutuje w klatce nowego pracodawcy. Po miesiącach kontraktowych negocjacji i dyskusji na temat tego, gdzie kolejne boje będzie toczył „The Predator” sytuacja się wyjaśniła. Ngannou zawitał do PFL.

Wcześniej jednak Kameruńczyk zadebiutował w boksie, gdzie zanotował dwie porażki. Najpierw przegrał przez niejednogłośną decyzję z Tysonem Furym, a następnie został znokautowany przez Anthony’ego Joshuę.

Pojedynek Ngannou vs. Ferreira obstawicie u legalnego bukmachera i partnera organizacji, eFortuna.pl. Na start czekają na was powitalne bonusy. Za rejestrację i pierwszy depozyt otrzymacie darmowe 30 PLN. Oprócz tego pierwszy zakład możecie obstawić bez ryzyka do 100 PLN!

TYPKURSYBUKMACHER
Frnancis Ngannou wygra walkę1.36Fortuna
Renan Ferreira wygra walkę2.84Fortuna

Francis Ngannou podda rywala w walce o pas PFL?

Francis Ngannou w dotychczasowej karierze zasłynął przede wszystkim z piekielnej siły ciosu pięściami. Kameruńczyk kładł spać Jairzinho Rozenstruika, czy byłych mistrzów królewskiej kategorii wagowej UFC: Stipe Miocica, Caina Velasqueza, czy Juniora dos Santosa.

„Drapieżnik” dość zaskakująco zaprezentował też niezłe umiejętności grapplerskie w swojej ostatniej walce dla hegemona w świecie MMA. Ngannou całkowicie zdominował Ciryla Gane, który nie znalazł sposobu na poradzenie sobie z grą zapaśniczo-parterową Kameruńczyka.

Tym razem będzie o to ciężej, z czego zresztą Francis Ngannou zdaje sobie sprawę. W rozmowie z Arielem Helwanim „The Predator” wskazał mocne strony Renana Ferreiry, z którym przyjdzie mu się zmierzyć w nocy z 19 na 20 października. O ile spodziewa się nokautu w swoim wykonaniu, o tyle zasugerował, iż może pokusić się o poddanie Brazylijczyka!

Dużo się rusza i ma bardzo dobry grappling. Jest w końcu czarny pasem. jeżeli walka potrwa dłużej, jeżeli wyjdzie poza drugą rundę, to myślę, iż skończy się to decyzją. W innym wypadku, jak zmieścimy się w dwóch odsłonach, to spodziewam się nokautu… a może poddania? Dlaczegożby nie?

Wiesz, sam nie jestem czarnym pasem, ale zły w parterze też nie jestem. Pracowałem nad kilkoma sztuczkami.

Idź do oryginalnego materiału