Zobacz wideo
Obecny sezon jest katastrofą dla Santosu. Nikt jednak nie spodziewał się tego, co wydarzyło się w niedzielę. Na stadion Neymara i spółki przyjechał Vasco da Gama, ekipa znajdują się przed meczem w strefie spadkowej brazylijskiej Serie A. To spotkanie miało być doskonałą okazją dla Santosu na podreperowanie dorobku punktowego. Tymczasem pojedynek miał gorzki smak.
REKLAMA
Neymar zalał się łzami
Vasco da Gama triumfował aż 6:0, a dwie bramki zdobył szerzej znany Philippe Coutinho. Na oczach 50 tysięcy kibiców Santos został rozbity. Fani mają dość, a krytykowany jest m.in. wcześniej wspomniany Neymar.
Brazylijski gwiazdor po spotkaniu rozpłakał się i był mocno zdenerwowany. Pocieszali go koledzy z zespołu, ale to nie dało efektu. Następnie 33-latek był przytulany przez Fernando Diniza, trenera drużyny przeciwnej. którego zna z krótkiego okresu współpracy w reprezentacji Brazylii.
- To była żenada, wstyd grać taki mecz w koszulce Santosu. Myślę, iż każdy musi położyć głowę na poduszce, wrócić do domu i zastanowić się, co chce dalej robić, bo z taką postawą jak dziś... jeżeli mielibyśmy powtórzyć to, co pokazaliśmy na boisku, to w środę choćby nie ma sensu wychodzić grać w kolejnym spotkaniu - powiedział oburzony Neymar cytowany przez sport.es.
Trener nie dotarł na konferencję prasową
Wysoka porażka na własnym stadionie gwałtownie miała konsekwencje. Jeszcze w szatni zwolniony został trener Santosu Cleber Xavier. Szkoleniowiec nie dotarł na konferencję prasową. Prowadził zespół zaledwie przez cztery miesiące.
Na jego następcę typowane są dwa nazwiska. Pierwszym z nich jest Tite, były selekcjoner reprezentacji Brazylii. Wydaje się natomiast, iż faworytem kibiców jest Jorge Sampaoli, który w przeszłości prowadził kadrę Argentyny. Ten drugi był szkoleniowcem Santosu w 2019 roku, zajmując z drużyną drugie miejsce w lidze brazylijskiej.