Pod koniec czerwca Santos FC przedłużył kontrakt z Neymarem o kolejne pół roku. Kibice brazylijskiego klubu nie byli jednak z tego powodu zadowoleni. Chcieli, by piłkarz odszedł. "Przedłużony na najkrótszy możliwy okres, dalej będzie wadził i to z bardzo złym nastawieniem. Poza tym on będzie grał, czy znów ciągle się leczył?", "Przedłużył o 5 miesięcy, potem może o sześć jak mu się będzie chciało, a jak nikt go nie zechce, to jeszcze zostanie. A my wciąż jego zakładnikami" - pisali poirytowani internauci. 33-latek zdaje się jednak nie przejmować negatywnymi nastrojami wokół własnej osoby i pomaga drużynie na boisku. W czwartkową noc dokonał czegoś wielkiego.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Neymar strzelił gola i zapisał się na kartach historii. Kamień milowy w jego karierze
Tego dnia Santos FC mierzył się z Flamengo. Kibice zobaczyli tylko jedno trafienie i to dopiero w 84. minucie, a jego autorem był właśnie Neymar. Była to bramka wyjątkowej urody. Brazylijczyk otrzymał kapitalne podanie w pole karne, przyjął je tyłem do siatki z niewielkimi problemami, a następnie, by ustawić się do oddania strzału, obrócił się, zmylił i wyminął przeciwników, po czym posłał piłkę między słupki. Golkiper był w tej sytuacji bezradny.
I dzięki temu trafieniu Neymar przeszedł do historii. Dobił do magicznej bariery. 700 razy miał udział przy golach dla drużyn, w których grał. Dokonał tego w 732 spotkaniach. Ile w tym czasie Brazylijczyk strzelił bramek, a ile razy asystował? Otóż te liczby to odpowiednio 443 i 257. Najlepsze notował w Santosie, ale to też ze względu na fakt, iż dla tego zespołu rozegrał najwięcej spotkań - w 238 występach zanotował 140 goli i 66 asyst.
Zobacz też: Kompromitacja Amerykanów przed startem Ekstraklasy. Wkurzyli cały Kraków.
Co dalej z Neymarem? Tego lata wydawało się, iż dojdzie do zmiany barw. A jednak!
Czy Neymar będzie w stanie wrócić jeszcze do optymalnej formy i zdobywać regularnie gole? Wydaje się, iż tylko w ten sposób mógłby na nowo zaskarbić sobie sympatię fanów. Ci, jak na razie, są do niego dość mocno zrażeni. Ba, jeszcze w czerwcu mówiło się, iż może odejść z klubu i wrócić do Europy. Zainteresowane rzekomo było Fenerbahce Stambuł. Co więcej, wielu włoskich kibiców chciało go zobaczyć w Serie A. On sam natomiast chciał wrócić do FC Barcelony. Ostatecznie tego lata pozostał w Santosie.