Sezon NBA zbliża się już do połowy, więc walka o fazę play-off nabiera tempa z każdym kolejnym tygodniem. Szkoda tylko, iż wraz z rosnącym duchem rywalizacji wzrasta także intensywność starć fizycznych. Ostatni przejaw takiego stanu rzeczy mieliśmy w meczu pomiędzy Phoenix Suns a Dallas Mavericks. Incydentowi przyjrzały się już władze ligi, nie pozostawiając go bez zdecydowanej reakcji.
O całej sytuacji pisał już w tym miejscu Krzysiek. Do zdarzenia doszło na niespełna 10 minut przed końcem trzeciej kwarty, gdy Jusuf Nurkić z Phoenix Suns zaliczył faul w ataku, uderzając łokciem podkoszowego Dallas Mavericks, Daniela Gafforda, który runął na parkiet. To jednak było za mało dla krewkiego zawodnika, który chyba nie bez kozery jako nazwę swoich kont w mediach społecznościowych ustawił „Bosnian Beast”.
Trudno powiedzieć, co dokładnie rozjuszyło środkowego Słońc. Być może usłyszał jakieś niezbyt wyszukane komplementy pod swoim adresem, które mu się nie spodobały. Faktem jest jednak, iż ruszył w kierunku rywali, gdy na drodze stanął mu Naji Marshall i się zaczęło. Obaj zawodnicy stanęli twarzą w twarz i doszło do „niewielkiej” wymiany ciosów, do której dołączył jeszcze kolejny z graczy Mavs, PJ Washington Jr, popychając Nurkicia na parkiet.
Ostatecznie sędziom udało się rozdzielić koszykarzy i wszyscy trzej zostali wyrzuceni z boiska. Jakby tego było mało, incydent eskalował również później. Według doniesień Shamsa Charanii Naji miał dalej w agresywny sposób prowokować przeciwnika w korytarzu w okolicach szatni.
Jak się można było spodziewać, władze ligi trzymały rękę na pulsie i nie musieliśmy długo czekać na zdecydowaną reakcję. Z największą karą spotkał się Marshall, który został zawieszony na cztery mecze, zaś jego kolega z „linii frontu”, Washington, odpocznie sobie przez jedno spotkanie za „eskalowanie sprzeczki na boisku„. Nurkić z kolei za swój udział w bójce nie będzie mógł wystąpić w trzech najbliższych potyczkach Suns. Rzecz jasna, wszyscy trzej zostali pozbawieni prawa do wynagrodzenia na czas zawieszenia.
Co warto podkreślić, ostatni incydent to tylko najnowszy z przejawów braku sympatii pomiędzy obiema drużynami, jaki można było zauważyć w ostatnich latach. Trudno dokładnie wskazać początek tego konfliktu, ale wydaje się, iż mógł to być mecz numer siedem drugiej rundy fazy play-off w 2022 roku.
Po tym, jak Mavs dosłownie roznieśli przeciwników na ich własnym parkiecie, obie drużyny niejednokrotnie wymieniały się wzajemnymi złośliwościami. Przykładowo w końcowych momentach meczu z 5 marca 2023 roku Luka Doncić i Devin Booker stanęli twarzą w twarz, wymieniając niezbyt uprzejme epitety, po tym, jak Słoweniec spudłował rzut spod kosza mogący dać jego drużynie remis. Cóż, oni przynajmniej się nie pobili.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!